Maseczka z czystego złota sporządzona wedle tajnej receptury – to jedna z tajemnic nieskazitelnej twarzy królowej Kleopatry. Mimo iż od panowania pięknej królowej upłynęło wiele lat, skuteczność złotej terapii się nie zmieniła. Potwierdzają to współcześni uczeni.
Jak wynika z badań, w obecności złota szybciej tworzą się młode komórki w warstwie podstawowej. Efekt? Skóra szybciej się regeneruje. Poza tym, szlachetny metal wpływa pozytywnie na podtrzymanie osłabionych mięśni i łagodzi proces wiotczenia skóry.
Złota maska, zabieg z 24-karatowego złota
Złoto jest nietoksyczne, odporne na reakcje utleniania i redukcji oraz łatwo przyswajalne. Nie powoduje reakcji alergicznych.
Cząsteczki tego szlachetnego metalu potrafią połączyć się z cząsteczkami krwi, pobudzając krążenie i stymulując produkcję nowych naczyń w skórze.
Na tym jednak nie koniec. Złoto m.in. także niszczy wolne rodniki, które są odpowiedzialne za starzenie się skóry.
Co zyskujemy?
Złoto redukuje stany zapalne, normalizuje pracę gruczołów łojowych i chroni przed szkodliwym działaniem środowiska.
Po zabiegu skóra nabiera blask. Jest odżywiona i dotleniona. Przybiera właściwy, zdrowy kolor, a widoczne wcześniej siatki naczyń krwionośnych czy drobne przebarwienia bledną.
Precz ze zmarszczkami
Złota maska to nieinwazyjny „zabieg kosmetyczny. Jako jedyny z tej kategorii poprawia nie tylko napięcie skóry, ale i zmniejsza fałdy skórne.
Dodatkowo przyśpiesza wchłanianie w głąb skóry innych biologicznych czynnych składników, które używa się w trakcie zabiegu.
Warto wiedzieć, że zabieg ten polecają także lekarze dermatolodzy.