Początek roku szkolnego to jeden z najgorszych okresów dla rodziców. Chodzi oczywiście o finanse. Szkoła wiąże się przecież z wieloma wydatkami, a właśnie we wrześniu jest ich najwięcej. Z czego składa się wyprawka szkolna? Ile w 2017 roku muszą wydać rodzice?
Podręczniki, przybory i inne wydatki, czyli witaj szkoło
Wiele rodziców zaczyna przygotowanie wyprawki szkolnej już na wakacjach, stopniowo uzupełniając ją o potrzebne przybory, nowy plecak czy ubrania. Niezbędne są przecież zeszyty, kredki, ołówki czy też inne artykuły szkolne. W przypadku najmłodszych, ważne by wszystko było kolorowe, najlepiej sygnowane postaciami z ulubionych bajek. Ale wyprawka to nie tylko kolorowe kredki schowane w piórniku z superbohaterem. To także podręczniki, czyli książki oraz ćwiczenia, koszt mundurku, jeśli takowe zakłada dana placówka, komitet rodzicielski, ubezpieczenie czy obiady. Dlatego wrzesień jest trudnym miesiącem dla budżetu wielu rodziców. Na szczęście, większość może liczyć na wsparcie, także od państwa. Koszty wyprawki nie są małe, więc każda pomoc ma znaczenie, jeśli chodzi o rozpoczęcie nowego roku szkolnego. Jak taka pomoc wygląda w tym roku? Ile muszą wydać rodzice?
Szkolne wydatki
Średni koszt wyprawki szkolnej da dziecka sięga ok. 550 zł. To kwota niższa niż w zeszłym roku, choć można rzec, że jednak wysoka, ponieważ w cenie nie zostały zawarte podręczniki szkolne. Te bowiem, w tym roku funduje Ministerstwo, lecz nie wszyscy uczniowie skorzystają z takiego wsparcia. Najwięcej wydadzą rodzice, którzy mają tylko jedno dziecko. W przypadku rodzin z dwójką, trójką czy większą ilością dzieci, nieocenionym wsparciem będą zapewne fundusze z programu 500 plus. To także duże odciążenie finansowe dla rodziców. Szkolne wydatki nie będą aż takie straszne dla tych, którzy załapali się do programu dotyczącego podręczników szkolnych. Uczniowie otrzymają podręczniki, które już pod koniec września mają trafić do szkół.
Bezpłatne podręczniki nie dla wszystkich
Program Ministerstwa objął uczniów szkół podstawowych i klas gimnazjum, wygaszanych zgodnie z reformą szkolnictwa. Przypomnijmy, że program ten funkcjonuje od zeszłego roku szkolnego. Jednak w roku ubiegłym, darmowe podręczniki nie obejmowały uczniów klas VI szkoły podstawowej i III gimnazjum. W tym roku także uczniowie tych klas otrzymają bezpłatne podręczniki. Rząd dobrze się jednak zabezpieczył, ponieważ za zniszczenie czy zgubienie otrzymanych książek, zapłacą rodzice. Nowe podręczniki trafią do uczniów, którzy rozpoczęli naukę zgodnie z nową podstawą programową. Zaś reszta roczników ma otrzymać książki swoich starszych rówieśników. Podręczniki są drogie, ale nie wszyscy mają powód do radości. Bezpłatnych książek nie dostaną uczniowie liceum i technikum. Za nowy komplet podręczników trzeba zapłacić ok. 400 zł. Za książki używane, które dostępne są w punktach sprzedaży podręczników, na kiermaszach czy w internecie, zapłacimy od kilkudziesięciu do ok. 250 zł za cały komplet.
Początek roku szkolnego nie jest łatwy. Szkolnictwo czeka wielki sprawdzian, związany z wygaszaniem gimnazjów. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku szkolnym, wszyscy uczniowie otrzymają równe wsparcie, a rodzice będą mogli z ulgą odetchnąć w pierwszych dniach września i pozostałych miesiącach roku szkolnego.
Katarzyna Antos