Bartuś często chorował
Zapomniałam dodać, że mój synek w ciągu pół roku dwa razy przechodził zapalenie oskrzeli. W końcu z dwuipółletnim Bartkiem trafiliśmy do kolejnego specjalisty.
Bardzo sympatyczny pan doktor alergolog-pulmonolog po wykonaniu podstawowych badań zasugerował m.in. konsultację w poradni gastroenterologii dziecięcej. Dopiero tam dowiedzieliśmy się, jak ważna w leczeniu alergii pokarmowej jest dieta, w tym dbanie o prawidłowy skład flory bakteryjnej jelit, bo dzięki niej dziecko buduje swoją odporność. Te tzw. dobre bakterie są szczególnie zagrożone wyginięciem z powodu kuracji antybiotykami, chorób, stresu czy niewłaściwej diety.
Pani doktor zaleciła stosowanie preparatów probiotycznych o różnorodnym składzie, a szczególnie tych zawierających szczepy bakterii polskiego pochodzenia, bo wydają się być najskuteczniejsze.
Zacząć kurację odpowiednio wcześnie
Kłopot w tym, że takie postępowanie daje najlepsze efekty u dzieci do 2. roku życia, a Bartuś jest starszy – nie zaszkodzi jednak spróbować. U naszej półrocznej córeczki też zaczyna pojawiać się wysypka, ale tym razem jesteśmy już mądrzejsi o wszystkie te doświadczenia.
Preparat probiotyczny zaczęliśmy podawać od razu po wystąpieniu pierwszych symptomów alergii. Lekarka mówi, że tak wczesne podanie i stosowanie probiotyku przez minimum 3 miesiące powinno przynieść oczekiwany efekt. Mam nadzieję, że tak będzie – kończy Kasia.
MP