Biorezonans w alergii
Gdy mamy przeświadczenie, że odczulanie trwa kilka lat, a w międzyczasie możemy się uczulić na coś nowego (albo nasze dziecko poddawane immunoterapii), a leki antyalergiczne nie zapobiegają alergii, tylko leczą jej objawy, zaczynamy przekonywać się do metod alternatywnych.
W walce z infekcjami i alergiami warto spróbować właśnie biorezonans i zaufać zasadom fizyki. To jedyna metoda testowania i odczulania w alergii u dzieci poniżej 3 roku życia. Zdrowy człowiek (bez infekcji i alergii) ma drgania fizjologiczne, u alergików zaś stosuje się na zmieniające się fale BRT, eliminując drgania nieprawidłowe, wysyłane przez komórki. Wtedy właśnie my czy nasze dziecko ma szansę pozbyć się np. alergii.
Aparat do biorezonansu mierzy przepływ tzw. spektrum elektromagnetycznego alergenu przez kanały energetyczne organizmu – dowiadujemy się, czy dana substancja uczula nas czy nie. Gdy okaże się, że jest to np. powszechna u dzieci alergia na mleko to lekarz zaleci od razu dietę bezmleczną, a po kilku tygodniach rozpoczęcie odczulania.
To prosta metoda bez konieczności pobierania krwi (co jest ważne u dzieci, unikających kłucia), na dodatek w 70% procentach wystarczy jeden seans odczulania, o ile nie jesteśmy uczuleni na inne rzeczy. Terapia trwa – w zależności od wieku pacjenta – od 6 do 20 minut.
Można przetestować ponad 700 alergenów, też przyniesionych przez pacjentów. Po terapii odczulającej najwcześniej po 3 dniach można rozpocząć odczulanie kolejnych alergenów. Organizm odzyskuje odporność, a stosowanie leków przestaje być konieczne.
Nie wszyscy wierzą jednak w skuteczność tego rodzaju terapii, może warto zatem wyrobić sobie własne zdanie i spróbować dowiedzieć czegoś więcej o własnej alergii czy astmie dzięki BRT? Na pewno nam nie zaszkodzi.
Źródło – m.in. bicomgabinety.pl i qmvie.pl