Trądzik to przekleństwo, z którym zmagają się miliony kobiet na całym świecie. Pryszcze, które pojawiają się na twarzy, odbierają im całą pewność siebie. Nic dziwnego, że wiele pań szuka świętego Graala, który usunie z ich twarzy niedoskonałości lub chociaż dobrze je zatuszuje. W ten oto sposób wpadamy w błędne koło. Kosmetyki są bowiem naszpikowane chemią, w tym substancjami aknegennymi oraz komedogennymi. Przedstawiamy składniki kosmetyków, które mogą powodować trądzik. Uważaj na nie i zawsze dokładnie czytaj skład.
Silikony
Dimethicone, Cyclopentasiloxane – czy te nazwy coś ci mówią? Wiele kobiet nie wie, że pod tym określeniami kryją się silikony, które nadają kosmetykowi poślizg i sprawiają, że skóra staje się aksamitnie gładka. O ile w przypadku odżywek do włosów obecność silikonów jest wskazana, dzięki nim można włosom nadać miękkość i gładkość, o tyle w kremach do twarzy i podkładach już niekoniecznie. Niektóre kobiety mające cerę mieszaną i tłustą stosują silikonowe bazy pod makijaż. One optycznie zwężają pory i pozwalają lepiej rozprowadzić podkład, który pozostaje matowy przez wiele godzin. Niestety silikony z baz pod makijaż mogą też zapychać. Sama zmagałam się z trądzikiem, mnie silikony nie szkodziły, ale jest to kwestia mocno indywidualna. Znam wiele kobiet, którym silikony zrujnowały cerę.
Parafina
W moim przypadku to największe zło, jakie można znaleźć w kosmetykach do pielęgnacji twarzy i makijażu. Parafina to nic innego jak pochodna ropy naftowej, która jest bardzo tania i dlatego chętnie dodawana do kosmetyków. Ona potrafi zrobić na twarzy masakrę. Spowodować wysyp pryszczy i podskórnych gul, które nie schodzą z twarzy całymi tygodniami, a nawet miesiącami. Parafinę nieprzyjemnie obkleja twarz, utrudniając cyrkulację powietrza, a tym samym stwarza doskonałe warunki do namnażania bakterii beztlenowych powodujących trądzik. Ten składnik widnieje na opakowaniach kosmetyków jako Paraffin, Isoparaffin, Mineral Oil, Microcrystalina cera. Parafina pomaga jedynie atopikom utrzymać skórę w ryzach, ponieważ nie uczula. Niemniej jeśli masz cerę tłustą lub mieszaną, unikaj jej.
Glikole
Glikol propylenowy i butylenowy to rozpuszczalniki oraz nośniki substancji aktywnych. Dzięki nim antyoksydanty lepiej przenikają do skóry, ale ma to też swoją cerę. Jeśli posiadasz cerę mieszaną lub tłustą, którą męczy trądzik, unikaj glikoli w kosmetykach, gdyż te mogą znacznie pogarszać stan skóry.
Substancje zapachowe
Te nie każdemu szkodzą, ale mogą podrażniać ujścia gruczołów łojowych, zachęcając je do wzmożonej pracy, a tym samym nadprodukcji łoju. Ten z kolei stanowi doskonałe podłoże do namnażania bakterii z gatunku Propionibacterium acne. Najlepiej sięgać po bezzapachowe kosmetyki o naturalnym składzie.
Sztuczne barwniki
Róż w pięknym odcieniu, chłodny bronzer, rozświelacz dający piękną taflę – każdy z tych produktów zawiera pigment i/lub drobinki rozświetlające. Obydwa składniki mogą zapychać i wywoływać trądzik. Jeśli zatem zmiany skórne wyskakują ci zawsze na policzku, gdzie aplikujesz ww. produkty, to być może szkodzą ci sztuczne barwniki? Gorąco zachęcamy do wypróbowania róży, bronzerów i rozświetlaczy mineralnych. Są one całkowicie bezpieczne dla skóry trądzikowej, a dają równie piękny efekt.
Skwalan
To substancja o silnym działaniu natłuszczającym, bardzo ładnie nawilża i odżywia skórę. Ma jednak pewną istotną wadę. Jest zbyt ciężki dla skóry tłustej i mieszanej. W przypadku problematycznej cery może zapychać ujścia gruczołów łojowych i powodować pryszcze.
Tłuste oleje roślinne i masła
Nie tylko syntetyczne składniki oraz pochodne ropy naftowej mogą wywoływać trądzik. Czasem to też zasługa naturalnych olejów i maseł. Do ciężkich składników, których powinna unikać cera tłusta i mieszana, zaliczamy masło shea, olej kokosowy, olej z awokado, masło kakaowe. Pozostałe oleje są niewątpliwie lżejsze, co nie oznacza, że twoja skóra je polubi. Do najbezpieczniejszych olejów zaliczamy słonecznikowy, sojowy i lniany. Mnie żadne oleje i masła pochodzenia roślinnego nigdy nie zapychały, ale lojalnie ostrzegam przed tłuścioszkami.
Konserwanty
Parabeny, DMDM hydantoina, fenoksyetanol – to tylko niektóre z długiej listy konserwantów, które mogą podrażniać ujścia gruczołów łojowych i tym samym powodować trądzik. Jeśli zatem borykasz się ze zmianami trądzikowymi, unikaj kosmetyków naszpikowanych konserwantami.