Związek z narcyzem to niezwykle toksyczna relacja, która pozostawia trwałe ślady w naszej psychice. Osoby, które zdecydowały się na rozstanie z zaburzonym partnerem, bardzo powoli dochodzą do wewnętrznej równowagi. Muszą walczyć z niskim poczuciem wartości, na nowo uwierzyć w swoje obserwacje, odbudować relacje z innymi ludźmi. Często też towarzyszy im brak zaufania oraz samobiczowanie. Przyjrzyjmy się z bliska temu problemowi.
Spis treści:
- Narcystyczne zaburzenie osobowości ciężko rozpoznać
- Narcyz to świetny aktor
- Odwracanie kota ogonem i inne techniki manipulacji
- Gaslighting i obarczanie ofiary poczuciem winy
- Samobiczowanie a związek z narcyzem
- Świadomy wybór partnera też obarczony jest błędem
- Dlaczego ofiary narcystycznych rodziców nie rozpoznają narcyza?
- Dlaczego należy zakończyć samobiczowanie?
Narcystyczne zaburzenie osobowości ciężko rozpoznać
Narcystyczne zaburzenie osobowości to przypadłość, którą ciężko rozpoznać na pierwszy rzut oka, zwłaszcza gdy nie ma się wykształcenia psychologicznego. Wiele z nas o tym problemie dowiedziało się z mediów. W ostatnich latach pojawiło się wiele wartościowych publikacji, które były omawiane w gazetach, a z ich utworcami przeprowadzano wywiady. Zwiększyło to świadomość społeczną dotyczącą narcystycznego zaburzenia osobowości.
Narcyz to świetny aktor
Jak wcześnie wspominaliśmy, narcyzm ciężko rozpoznać. Ktoś, kto się z nim boryka, jest doskonałym aktorem. Doskonale gra miłość, empatię, troskę, zaangażowanie i altruizm. Ktoś taki początkowo może zawierać cię jako wolontariuszkę do różnego rodzaju organizacji pozarządowych. Niektórzy chętnie biorą cudze dzieci na ręce, aby pokazać, jak dobrze się nimi opiekują. Gdy widzimy, że ktoś jest dla nas czuły i skory do pomocy potrzebującym, z góry zakładamy jego dobre intencje. Nigdy nie posądzalibyśmy też takiej jednostki o zaburzenie osobowości czy agresję. Niestety, to często okazuje się dla nas bardzo złudne i sprawia, że wpadamy w poważne tarapaty.
Odwracanie kota ogonem i inne techniki manipulacji
Ktoś, kto miał szlachetne serce, nagle zaczyna nas zaniedbywać i krzywdzić. Ma jednak na to swoje wytłumaczenie. On nie zachowuje się źle, tylko my go zawodzimy. Zawsze znajdzie jakiś sposób, aby to nas obarczyć winą za swoje niestosowne zachowanie. Odwracanie kota ogonem, gdy następuje po bombardowaniu miłością, nie jest aż tak widoczne dla samej zainteresowanej. Zakładamy, że jeśli on się nagle zmienił, to może ma rację, że ostatnio stałyśmy się dla niego bardziej oschłe. Zaczynamy coraz więcej inwestować w tę relację, a on zaczyna się coraz mniej w nią angażować.
Gaslighting i obarczanie ofiary poczuciem winy
Związek z narcyzem to często droga przez mękę za sprawą technik manipulacyjnych, które stosuje jednostka zaburzona. Uprawia ona gaslighting, czyli kwestionuje to, co widzimy i słyszymy. W rezultacie zaczynamy wątpić we własne zmysły. Z tego powodu tak ciężko nam powrócić do wewnętrznej równowagi, gdy zdecydujemy się na rozstanie. Narcyz zaszczepia w nas bowiem poczucie winy i pozbawia poczucia własnej wartości.
Samobiczowanie a związek z narcyzem
Z czasem z pomocą przyjaciół i psychoterapeuty zaczynamy dochodzić do siebie. Jednak wciąż brakuje nam zaufania do mężczyzn i własnych wyborów życiowych. Związek z narcyzem, który szczęśliwie mamy już za sobą, sprawia, że uprawiamy samobiczowanie. Zastanawiamy się, jak mogłyśmy kogoś, kto nas pobił i dusił, uważać za spokojnego, nieskorego do agresji i niezwykle łagodnego. Obwiniamy same siebie o zły wybór partnera. Warto jednak sobie wybaczyć. Związek z narcyzem początkowo rozwija się prawidłowo. On bardzo się stara i świetnie gra. Przez to świetnie opanowane aktorstwo można uwierzyć w jego dobre intencje. Fakt, iż związałaś się z osobą stosującą przemoc, nie oznacza, że sama jesteś zaburzona. Nawet jeśli twój ojciec jest narcyzem, niekoniecznie powieliłaś błąd swojej matki.
Świadomy wybór partnera też obarczony jest błędem
Załóżmy, że wywodzisz się z rodziny dotkniętej przemocą narcystyczną ze strony ojca. Zdajesz sobie sprawę, że jest on złym człowiekiem i sama bardzo dokładnie selekcjonujesz mężczyzn, których dopuszczasz do swojego życia. Nie ufasz im, bo wiesz, ile wycierpiałaś się z mamą. Przez lata nie wchodzisz w żaden związek. Nagle pojawia się on, wydaje się nieśmiały, łagodny i dobry. Dajesz mu szansę. Z czasem zaczynasz mu ufać, bo dobrze się zachowuje. Przyjaciółce mówisz, że cenisz jego łagodność. Po 3 latach on cię bije i dusi. Odchodzisz od niego. Czy miał tu miejsce przymus powtarzania? Nie, bo od początku unikałaś agresywnych mężczyzn w stylu macho men. Nie wybrałaś pierwszego lepszego. On sprawiał dobre pierwsze wrażenie i przez długi czas grał zakochanego oraz szlachetnego. Gdy postąpił źle, odcięłaś się od niego. Związek z narcyzem został zakończony. Samobiczowanie nie jest tu na miejscu. Nie obwiniaj siebie o zły wybór.
Dlaczego ofiary narcystycznych rodziców nie rozpoznają narcyza?
Bohaterka powyższej opowieści prawdopodobnie wyciągnęła odpowiednie wnioski z nieudanego dzieciństwa. Agresywny facet nie jest dobrym partnerem. Taki, który myśli tylko o sobie, także nie nadaje się do związku. Nie rozumiała być może swojej matki, która związała się z kimś takim. Nie znała jednak historii swoich rodziców od samego początku. Poznała ojca, gdy był już agresywny. Kiedyś matka mogła się złapać na jego dobroduszność i szlachetność, perfekcyjne odgrywanie roli zakochanego faceta. Jednak ona popełniła błąd, nie wychodząc nigdy z toksycznej relacji. Jej córka miała zdrowy ogląd sytuacji i natychmiast zdecydowała się na rozstanie z narcyzem.
Dlaczego należy zakończyć samobiczowanie?
Związek z narcyzem odbiera nam zaufanie do mężczyzn. Jest to całkowicie normalne. Nie chodzi o to, abyś na siłę zaczęła dawać im szansę. Twoje zaufanie zostało zawiedzione, być może nigdy nie porozmawiasz z żadnym facetem dłużej, niż wymaga tego pełniona przez ciebie rola zawodowa. Wiesz bowiem, że każdy na początku może świetnie udawać kogoś, kim nie jest, w tym osoba cierpiąca na narcystyczne zaburzenie osobowości. Warto jednak zrezygnować z samobiczowania i obwiniania siebie, bo to prowadzi do depresji. Zadbaj o wzmacnianie swojego poczucia własnej wartości, które zostało mocno nadszarpnięte przez toksyczny związek. Jeśli w przeciwieństwie do bohaterki nie uciekłaś od razu od sprawcy przemocy lub często przyciągasz do siebie agresywnych mężczyzn, idź na psychoterapię. To, że masz wgrane złe oprogramowanie, nie jest twoją winą. Jednak twoja rola polega na tym, aby zmienić je na właściwe.