Kolejnym problemem są alergie pokarmowe – jedzenie wspólne z innymi dziećmi, wymienianie się z nimi szkodzącym alergikowi jedzeniem, kupowanie słodyczy z alergenami w szkolnych automatach czy fast foodów w drodze do szkoły to kolejne zagrożenia.
Amerykańskie dzieci mają trudniej – świętowaniu Halloween towarzyszy tradycja spożywania słodyczy, na ogół bogatych w orzeszki, produkty mleczne i jaja.
Alergia pokarmowa przybierać może różne formy. Od reakcji krzyżowych (np. po zjedzeniu w szkole banana na drugie śniadanie), objawów takich jak duszności, skurcze brzucha, nudności, wymioty, biegunka i kaszel po ciężkie reakcje anafilaksji – z opuchlizną warg, języka, gardła i trudnościami w oddychaniu.
Wizyta u alergologa jest niezastąpiona – dzięki wykonaniu testu skórnego (drażniąc skórę alergenem lub wstrzykując go pod skórą) dowiemy się, co nam szkodzi i na jaki alergen organizm produkuje przeciwciała.
Alternatywą jest test RAST – badanie krwi, wykrywające poziom przeciwciał przeciwko konkretnemu alergenowi czy sprawdzające źródło alergii pokarmowych.
Jesienne leczenie
W leczeniu kataru czy łzawienia oczu stosuje się
- kortykosteroidy na receptę – zwykle w postaci aerozolu do nosa, zmniejszające stan zapalny w nosie
- leki przeciwhistaminowe – zmniejszające kichanie, nieżyt nosa, blokujące działanie histaminy w organizmie
- farmaceutyki łączące efekty obu w/w leków
- przeciwhistaminowe krople do oczu
- leki bez recepty dla alergików – nie działają na wszystkich, ale mogą powstrzymać objawy alergii na kilka lat
- odczulanie – wykonywane właśnie jesienią, by odniosło skutek przed wiosennym pyleniem
Zwróć uwagę na zasady stosowania takich leków – wiele z tych produktów można stosować wyłącznie przez kilku dni.
niestety leczenie w Polsce nie należy do najtańszych, u mnie tak naprawdę problem rozwiązał się dopiero po odwiedzeniu specjalisty, który przepisał mi clatrę (bilastyna). przez lata odczulałam się – niestety nic to nie dało a pieniądze wyrzucone w błoto..