Rodziny patchworkowe stają się coraz popularniejsze także w Polsce. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że rozwodem kończy się co trzecie zawarte małżeństwo. W wielu z nich na świat zdążyły przyjść dzieci. Rodzice, którzy rozstali się ze sobą, często decydują się na nowe związki, z których rodzi się przyrodnie rodzeństwo dla ich pierworodnego potomstwa. To generuje spore trudności. Jakie wyzwania czekają na rodziny patchworkowe?
Spis treści:
- Dobro dziecko jako priorytet
- Rodziny patchworkowe a potrzeby dziecka
- Czy nowy partner musi pokochać nasze dziecko?
- Rywalizacja między przyrodnim rodzeństwem – jak jej uniknąć?
- Dlaczego warto traktować wszystkie dzieci tak samo?
- Różne metody wychowawcze i konflikty z nimi związane
Dobro dziecko jako priorytet
Zarówno rodziny patchworkowe, jak i wszyscy rodzice samotnie wychowujący dzieci po rozwodzie, powinni kierować się przede wszystkim dobrem dziecka. To musi stanowić ich priorytet. Bardzo często dorośli ludzie ulegają negatywnym emocjom. Są tak wściekli na byłego partnera, że to przyćmiewa ich obraz sytuacji. Zamiast skupić się na budowaniu dobrej relacji z eks, aby skorzystało na tym wspólne dziecko, zaczynają traktować je jako kartę przetargową. Np. kobieta zrywa wszystkie kontakty z byłym partnerem i wmawia swojej córce, że tatuś postanowił je opuścić. Chce, aby ta stała po jej stronie i wyrażała niechęć w stosunku do ojca. Na tych wojnach podjazdowych jednak najbardziej cierpią dzieci.
Rodziny patchworkowe a potrzeby dziecka
Rodziny patchworkowe powinny w pierwszej kolejności zaspokajać potrzeby dzieci. Nie ma przy tym znaczenia, czy jest to wspólne potomstwo obojga partnerów czy tylko jednego. Potrzeby emocjonalne i materialne każdego dziecka są tak samo ważne. Każdemu trzeba okazać zainteresowanie, gdy tego potrzebuje, zabrać na plac zabaw, ugotować obiad czy kupić nowe buty, gdy stare się zużyją.
Czy nowy partner musi pokochać nasze dziecko?
Często zakładamy, że nowy partner powinien pokochać nasze dziecko. Nie możemy jednak oczekiwać od niego takich uczuć. Nikt nie ma obowiązku kochać dzieci poza ich biologicznymi rodzicami. Niemniej nowy partner powinien akceptować twoje dziecko z poprzedniego związku i dobrze je traktować. Jeśli widzisz, że jest do niego wrogo nastawiony, to może warto się rozstać? Jak wcześniej wspominaliśmy, dobro dziecka powinno być traktowane w sposób priorytetowy. Nie każdy potrafi udźwignąć ciężar w postaci potomstwa partnera z poprzedniego związku. Nie każdy nadaje się do roli zastępczego ojca czy zastępczej matki. Nie wszyscy do tego dojrzeli emocjonalnie.
Rywalizacja między przyrodnim rodzeństwem – jak jej uniknąć?
Jeśli chodzi o rodziny patchworkowe i problemy, z którymi często się borykają, to na pierwszy plan wychodzi tutaj rywalizacja między przyrodnim rodzeństwem. Często młodsze dziecko jest traktowane dużo lepiej, ponieważ stanowi wspólne potomstwo. Tymczasem to właśnie starszy syn czy córka potrzebują więcej uwagi. Po pierwsze, pojawienie się młodszego rodzeństwa często stanowi ogromny problem emocjonalny dla starszego dziecka. To czuje się odstawione na boczny tor i mniej kochane. Jednak w przypadku rodzin patchworkowych problem jest jeszcze większy. Wynika to z faktu, iż tutaj nie ma drugiego rodzica biologicznego, który okazałby zainteresowanie starszej córce czy synowi. W związku z tym matka, która weszła w nowy związek i urodziła kolejne dziecko, powinna skupić się głównie na starszym. Młodsze znajduje się w dużo bardziej komfortowej sytuacji, ponieważ może liczyć na ojca i matkę.
Dlaczego warto traktować wszystkie dzieci tak samo?
Gdy traktujemy dzieci tak samo, żadnego nie faworyzujemy, mimo iż jest wspólnym potomstwem, wówczas te świetnie się ze sobą dogadują. Jeśli natomiast starsze czuje się odstawione na boczny tor, to młodsze może być traktowane jako wróg. To często skutkuje tym, że starszy syn bije młodszego, zabiera mu zabawki i zachowuje się wobec niego w mało przyjazny sposób. Spora w tym zasługa rodziców, którzy nie zrozumieli, że w rodzinie patchworkowej należy dzieci traktować równo.
Różne metody wychowawcze i konflikty z nimi związane
Często rodziny patchworkowe ujawniają pewne różnice w stylach wychowawczych. Np. matka na pierwszym miejscu stawiała obowiązki, ale dziecku okazywała życzliwość. Biologiczny ojciec pozostawiał synowi większą wolność. Natomiast ojczym przypomina wojskowego, który chce musztrować dziecko. W rezultacie pojawia się poważny konflikt związany z różnorodnością stylów wychowawczych. Tymczasem najlepiej dogadać się między sobą, nie wciągając w to dzieci i nie mieszając im w głowach. Czasem potrzebna może okazać się pomoc wykwalifikowanego psychoterapeuty rodzinnego.