ruch antyszczepionkowy

Ruch antyszczepionkowy od pewnego czasu nabiera na sile.  Mówi się, że wielkie firmy farmaceutyczne oszukują ludzi, wmawiając im, że szczepionki są niezbędne.  Robią to oczywiście dla korzyści finansowych. Prawda jest jednak taka, iż za ruchem antyszczepionkowym stoją ludzie zbijający ogromny kapitał. Wykłady samozwańczych specjalistów traktujące o autyzmie jako chorobie uwarunkowanej przez program obowiązkowych szczepień dzieci są odpłatne.  Kosztują i to całkiem sporo. Tymczasem przez ruch antyszczepionkowy  w Europie umierają ludzie!

Ruch antyszczepionkowy rośnie w siłę w całej Europie

Ruch antyszczepionkowy dąży do tego, aby program szczepień przestał być obowiązkowy. Coraz więcej rodziców nie szczepi swoich dzieci. Niektórzy są na tyle bezmyślni, że zabierają swoje pociechy na ospa party, co nierzadko kończy się tragicznie.  W Polsce powstała nawet petycja, której autorzy domagają się, aby posłowie znieśli obowiązek szczepień dzieci.  Nie jest to jednak trend lokalny. W całej Europie ruch antyszczepionkowy rośnie w siłę. Na Ukrainie szczepi się co drugie dziecko. Niewiele korzystniej sytuacja prezentuje się w Serbii. Rząd w Belgradzie zamierza wydać miliony na kampanię społeczną przybliżającą tematykę szczepień w sposób merytoryczny.  W Niemczech i we Francji ludzie także nie chcą szczepić dzieci.

Odra znowu groźna

Na efekt nie trzeba było długo czekać. Powracają  choroby takie jak ospa, odra czy krwotoczna gruźlica, o których zdążyliśmy już zapomnieć. Traktowaliśmy je jako niegroźny relikt przeszłości. W końcu za naszych czasów nikt nie chorował na odrę, gruźlicę, polio czy krztusiec. Nie chorował, bo nasi rodzice nas szczepili i nie słuchali idiotycznych argumentów przeciw szczepionkom.

Epidemia odry na Ukrainie i w Serbii

W Serbii i na Ukrainie trwa epidemia odry, zaleca się, aby osoby, które z jakichś powodów nie były szczepione lub zmagają się z obniżoną odpornością, nie jechały do tych krajów w najbliższym czasie.  Choroby zakaźne, przeciwko którym szczepi się dzieci, charakteryzują się bowiem wysoką śmiertelnością. Tylko w Polsce w 2018 roku zachorowalność na odrę wzrosła aż 3-krotnie w porównaniu do roku ubiegłego. W Europie umierają kolejne osoby dotknięte tą chorobą.

Tymczasem szczepionki wcale nie są tak szkodliwe, jak twierdzą niektórzy. Rozprawmy się z najpopularniejszymi mitami.

Szczepionki to wymysł firm farmaceutycznych

Pierwszą szczepionkę wynalazł Ludwik Pasteur, była ona przeznaczona do walki z gruźlicą.  Nie był on powiązany z przemysłem farmaceutycznym. Zauważył natomiast, że wprowadzając do organizmu człowieka osłabione lub martwe mikroorganizmy, zwane antygenami, stymulujemy wytwarzanie przeciwciał, które pozostają w organizmie na zawsze. Gdy po raz kolejny zetkniemy się z danym mikroorganizmem i tym razem będzie on patogenny, nasz organizm będzie umiał go zwalczyć. Owszem, szczepionki na skalę masową produkują firmy farmaceutyczne. Mają one wiele na sumieniu – afery ze składem suplementów diety, w których znajdowano m.in. substancje narkotyczne, ale nie wszystko, na czym zarabiają, jest złe.  Sprzedaż leków i szczepionek jest ściśle nadzorowana przez organy państwa.  Muszą one przejść pomyślnie badania przed dopuszczeniem do obrotu i są na bieżąco kontrolowane przez Najwyższą Izbę Kontroli.

Szczepionki produkuje się z wykorzystaniem płodów z aborcji

To kolejny mit, który zdążył przeniknąć nawet do przedstawicieli środowiska medycznego. Mikroorganizmy, które wykorzystuje się przy produkcji szczepionek, hoduje się na zarodkach uzyskanych z jaja kurzego. Nikt nie wytwarza ich na martwych płodach z aborcji, gdyż wirusy potrzebują żywego żywiciela, a płody z aborcji są martwe, a komórki zarodka kurzego ciągle się dzielą.

Szczepionki powodują autyzm

Nieprawda, autyzm jest chorobą, której przyczyny nie udało się ustalić. Owszem, w szczepionkach występuje czasem minimalna ilość rtęci, ale o wiele więcej tego metalu ciężkiego zjadamy wraz z rybami i owocami morza. Więcej rtęci jest w niektórych szminkach i kosmetykach. Poza tym jeszcze niedawno w stomatologii stosowano plomby amalgatowe, które zawierały dużo więcej rtęci, a ludzie jakoś z ich powodu masowo nie chorowali. Rtęci trzeba unikać, bo wykazuje tendencję do kumulowania w organizmie i wywoływania chorób nowotworowych, ale w tak minimalnej ilości jak w szczepionkach, nie wywoła nam krzywdy. Już Paracelsus zauważył, że wszystko jest i nie jest trucizną, tylko dawka czyni daną substancję trucizną.

Szczepionki masowo wywołują alergię

Owszem, wywołują reakcje alergiczne, ale stosunkowo rzadko. Na ogół są to zmiany skórne, dużo rzadziej silne reakcje alergiczne  z anafilaksją. Poza tym po podaniu szczepionki wystarczy chwilę odczekać w poczekalni i gdy dzieje się coś niepokojącego, zgłosić się od razu do lekarza, który na miejscu poda adrenalinę. Szczepionki niewłaściwie podane mogą powodować zmiany skórne, kyloidy, ale można ich uniknąć, wybierając do ich podania personel z wieloletnim doświadczeniem, polecany przez znajomych.