Choć często nie podoba nam się to, co obserwujemy w domu rodzinnym, to nieświadomie powielamy błędy rodziców, skazując siebie na nieudane relacje damsko-męskie. Co zrobić, aby zmienić swoje życie i zacząć czerpać z niego radość? W naszym artykule przedstawiamy, jak w praktyce wygląda powielanie błędów rodziców. Zdaniem psychologów poznanie szkodliwych mechanizmów stanowi pierwszy krok ku uzdrowieniu i wyzwoleniu się spod negatywnego wpływu „wadliwego oprogramowania”.
Spis treści:
- Jeden nieudany związek to norma, wiele to przymus powtarzania
- Dysfunkcyjne schematy z dzieciństwa
- Powielanie błędów rodziców, czyli dlaczego wybieramy toksycznych mężczyzn
- Przemoc psychiczna w domu jako norma
- Szkodliwe wzorce z dzieciństwa, które pozostają nieuświadomione
- Przymus powtarzania – kiedy skorzystać z pomocy psychoterapeuty?
Jeden nieudany związek to norma, wiele to przymus powtarzania
Nieudany związek przytrafia się każdemu. Gdy jesteśmy młodzi, brakuje nam doświadczenia i umiejętności budowania dojrzałych relacji. Uczymy się na błędach, wyciągamy z nich wnioski i zazwyczaj kolejne związki okazują się bardziej satysfakcjonujące. Jednak nie u wszystkich to tak wygląda. Niektórzy powielają wciąż te same błędy. Np. zawsze wiążą się z niedostępnymi emocjonalnie partnerami. Jeśli tak się dzieje, należy przyjrzeć się własnym matrycom wyniesionym z domu rodzinnego. Problem prawdopodobnie tkwi w nas, bo to my nieświadomie interesujemy się określonym typem mężczyzn.
Dysfunkcyjne schematy z dzieciństwa
Powielanie błędów rodziców zazwyczaj zachodzi w sposób całkowicie nieświadomy. Robimy to, ponieważ uczymy się poprzez naśladownictwo. W domu obserwowaliśmy taką relację matki z ojcem. Nie była ona zdrowa, ale innej nie znamy. W rezultacie podświadomie dążymy do tego, co już poznane i pchamy się w toksyczne związki, które nie przynoszą nam szczęścia. Aby zacząć tworzyć lepsze relacje, musimy sobie uświadomić błędy matrycy, z której korzystamy przy wyborze partnera.
Powielanie błędów rodziców, czyli dlaczego wybieramy toksycznych mężczyzn
Np. nasz ojciec zawsze zajmował się wszystkimi wokół, ale nie własnym dzieckiem. Z synem sąsiada chodził grać w piłkę, koleżance z pracy naprawiał niedziałający sprzęt domowy. Synowi kolegi remontował mieszkanie. Tymczasem jego córka zawsze bawiła się tylko z mamą, która nie umiała się doczekać mocniejszego dokręcenia kontaktu i w rezultacie sama chwytała za wkrętak, aby usunąć usterkę. To rodzicielka sama naprawiała wszelkie usterki. Jaki wzorzec relacji damsko-męskich otrzymała córka? Nauczyła się, że na mężczyzn nie ma co liczyć, gdyż ci często zawodzą. Trzeba być silną i samej stawiać czoła przeciwnościom losu. W dorosłym życiu albo wybiera niezaradnych życiowo mężczyzn albo takich, którzy są pomocni tylko na pokaz. Ojciec naszej bohaterki był typowym narcyzem, który lubił pławić się w wyrazach uznania. Aby inni go chwalili i lubili, świadczył im liczne przysługi. Zaniedbywał przy tym córkę, ponieważ nigdy jej nie kochał. Nie potrafił, ponieważ miał za mało neuronów lustrzanych. Gdy kobieta uświadomi sobie, jaki proces zachodził w jej rodzinie, powielanie błędów rodziców przestanie być jej problemem. Następnym razem odrzuci każdego faceta, który już na początku znajomości ją zaniedbuje, za to ma czas dla kolegów i znajomych.
Przemoc psychiczna w domu jako norma
Córka przez lata obserwowała, jak ojciec znęca się psychicznie nad matką. Ta jednak nigdy od niego nie odeszła. Oficjalna wersja głosiła, że problem stanowiła jej zależność finansowa od partnera oraz wspólne mieszkanie. W rzeczywistości jednak cierpiała na współuzależnienie. Zawsze usprawiedliwiała partnera i nigdy nie stawiała mu wyraźnych granic. Pozwalała na to, aby kierował pod jej adresem wyzwiska i nigdy nie szukała wsparcia u matki ani braci. Gdy jej córka dorosła, zaczęła spotykać się z mężczyznami podobnymi do jej ojca, którzy nie okazywali jej szacunku. Złośliwe komentarze w ich wykonaniu traktowała jako normę. Jej koleżanki za takie zachowanie zdyskwalifikowałyby faceta i posłały go do diabła. Ona jednak tego nie potrafiła, ponieważ przywykła do związku, w którym mężczyzna może pozwolić sobie na więcej, a kobieta powinna to cierpliwie znosić.
Szkodliwe wzorce z dzieciństwa, które pozostają nieuświadomione
Powielanie błędów rodziców zachodzi podświadomie, ponieważ wiele obrazów nie jesteśmy w stanie świadomie przywołać w swoim umyśle, co nie oznacza, że nie zostały one zakodowane we wczesnym dzieciństwie. Niektóre osoby czują lęk za każdym razem, gdy muszą odmówić czegoś swoim znajomym czy współpracownikom. Nie pamiętają żadnych sytuacji, w których asertywność była źle postrzegana. Jednak jako małe dzieci widywały kłótnie rodziców. Za każdym razem, gdy matka stawiała granicę, ojciec urządzał jej awanturę. Później matka się z nim rozwiodła i jej córka jako jednostka świadoma nie obserwowała już takich scen. Niemniej jej wewnętrzna matryca je sobie doskonale zakodowała. W rezultacie wchodzi w toksyczne związki, ponieważ nie umie stawiać granic kolejnym partnerom, a oni chętnie to wykorzystują.
Przymus powtarzania – kiedy skorzystać z pomocy psychoterapeuty?
Czasem, aby wyjść poza dysfunkcyjne schematy wyniesione z domu rodzinnego, trzeba skorzystać z pomocy doświadczonego psychoterapeuty. Odkrycie szkodliwych mechanizmów bywa jednak bardzo oczyszczające. Pozwala uwolnić się od przymusu powtarzania negatywnych wzorców, które generują jedynie cierpienie.