Poronienie stanowi bardzo trudne doświadczenie w życiu kobiety. Odpowiedzialność za przebieg ciąży bardzo często zrzuca się na barki pań. Kobiety, która traci dziecko, często jednak cierpi w samotności. Poronienie traktuje się w Polsce jako temat tabu. Na dodatek wielu ludzi pogłębia ból słowami – nie przejmuj się, urodzisz jeszcze zdrowe dziecko. Jak sobie poradzić z poronieniem i towarzyszącą mu traumą?
Spis treści:
- Poczucie winy z powodu poronienia
- Poronienie jako temat tabu
- Poczucie straty i żałoba po stracie nienarodzonego dziecka
- Wszystkie emocje po stracie dziecka są właściwe
- Strata ciąży – jak wesprzeć kobietę w cierpieniu?
- Strata nienarodzonego dziecka – czy nadać mu imię?
Poczucie winy z powodu poronienia
Jak wcześniej wspominaliśmy, odpowiedzialność za przebieg ciąży zrzuca się na barki kobiet. Gdy tracą one ciążę, pojawiają się oskarżenia. Pewnie za bardzo się przepracowała, bo tak zależało jej na awansie. Pewnie nosiła ciężary i w ogóle o siebie nie dbała. Nie suplementowała przed ciążą kwasu foliowego. Zapewne nie chodziła regularnie do ginekologa. Nawet gdy nikt nie wypowiada tych bolesnych oskarżeń wprost, to wielu paniom doskwiera poczucie winy. Zastanawiają się one, co mogły zrobić inaczej, aby nie przytrafiło się im poronienie. Niestety, często zapominamy o tym, że nie na wszystko mamy wpływ, choć bardzo chcielibyśmy zmienić bieg wydarzeń, to takie możliwości nie zawsze znajdują się w naszym zasięgu.
Poronienie jako temat tabu
Poronienie stanowi kolejny temat tabu, o którym niechętnie się rozmawia. Z jednej strony często nie wiemy, co powiedzieć osobie, która straciła dziecko na wczesnym etapie ciąży. Nie chcemy palnąć jakiejś gafy. Czujemy się niekomfortowo, pytając ją o samopoczucie. Z drugiej strony niektórzy próbują pocieszać kobiety, które doświadczyły poronienia. Niestety, robią to w niewłaściwy sposób, przez co jeszcze mocniej je ranią. Słowa: nie przejmuj się, urodzisz jeszcze zdrowe dziecko, wydają się pozbawione empatii. Kobieta opiekuje stratę konkretnego dziecka. Być może jeszcze kiedyś zajdzie w ciążę i wyda na świat zdrowe potomstwo, ale straconej córki czy syna jej to nie zwróci.
Poczucie straty i żałoba po stracie nienarodzonego dziecka
Poronienie to niezwykle trudne doświadczenie, ponieważ dużo łatwiej nam się pogodzić ze stratą, gdy umiera ktoś, z kim spędziliśmy czas, rozmawialiśmy, złapaliśmy go za rękę. Wówczas nawet otoczenie przyznaje nam prawo do żałoby. Wszyscy współczują nam straty i nikt nie pociesza nas słowami: jeszcze będziesz szczęśliwa. Ludzie mają więcej taktu i potrafią się właściwie zachować. Na dodatek możliwość pożegnania człowieka ułatwia przejście procesu żałoby. Doskonale pokazuje to pandemia. Jeśli zmarł jeden z członków rodziny, a w dniu pogrzebu rodzina przeżywała na kwarantannie, to często zmaga się z głęboką depresją. Także niemożliwość zobaczenia zmarłej osoby po raz ostatni wywołuje ogromny ból. Poronienie to stan, kiedy nie możemy pożegnać się ze swoim dzieckiem, zobaczyć go, a często nawet nadać imienia. Choć w Polsce usiłuje się całkowicie zakazać aborcji, to polskie prawo nie traktuje poronienia jako śmierci dziecka.
Wszystkie emocje po stracie dziecka są właściwe
Kobiety, które straciły ciążę, często zastanawiają się, jak przeżyć poronienie. Często swoje emocje odbierają jako niewłaściwe. Jedne uważają, że za bardzo się smucą i rozpaczają. Wszyscy bowiem trywializują poronienie. Lekarze twierdzą, że wiele ciąż ulega tego typu terminacji. Natomiast jeśli poronienie nie wywołuje w nas załamania nerwowego, obwiniamy się o to, że jesteśmy złymi kobietami i nie zasługujemy na bycie matką. Tymczasem każda kobieta inaczej przeżywa poronienie. Mamy prawo do własnych emocji. Nie istnieją te jedynie słuszne, które wolno nam odczuwać. Wszystkie są właściwe, bo pochodzą z wnętrza nas.
Strata ciąży – jak wesprzeć kobietę w cierpieniu?
Niewątpliwie służba zdrowia to obszar, w którym możemy zrobić wiele dobrego dla zdrowia psychicznego kobiet, które przeżyły poronienie. Przede wszystkim każda z nas, która straciła ciążę, powinna mieć zapewnione wsparcie psychologa. Ponadto kobiet, które doświadczyły poronienia, nie wolno umieszczać na jednej sali ze świeżo upieczonymi matkami, ponieważ pogłębia to ich ból z powodu straty dziecka.
Strata nienarodzonego dziecka – czy nadać mu imię?
Jak przeżyć poronienie? Przede wszystkim musimy zaakceptować, że poczucie straty jest czymś całkowicie naturalnym. Dziecko miało imię, nawet jeśli nie nadamy go formalnie, to możemy je nazwać, aby nie było bezosobowym tworem. Mamy prawo rozpaczać, bo zdążyłyśmy je pokochać. Poronienie to temat, o którym można normalnie rozmawiać tak jak o raku, przemocy w rodzinie czy byciu ofiarą przemocy seksualnej. Niewypowiedziane słowa i tłumione emocje powodują ogromne cierpienie. Można się od niego uwolnić, tylko świadomie przeżywając to, czego doświadczyłyśmy.