Ministerstwo Zdrowia robi wszystko, by zachęcić rodziców do szczepień. Przeciwników nie brakuje, mimo apeli lekarzy i poważnych przypadków zachorowań wśród niezaszczepionych dzieci. Rząd pracuje nad projektem funduszu, który miałby wypłacać odszkodowania za powikłania po szczepieniach. Na co mogą liczyć rodzice? Czy pomysł zwiększy liczbę szczepień w Polsce?
Ważne szczepienia
Wielokrotnie poruszaliśmy już temat szczepień, które są ważne dla zdrowego rozwoju i przyszłości dziecka. Wzmacniają układ odpornościowy i uczą organizm, jak ma radzić sobie w momencie zarażenia groźnym wirusem. Szczepienia są bezpieczne, ale mimo zapewnień pediatrów, przybywa osób, które rezygnują z obowiązku szczepień dzieci. Nie pomagają kary finansowe oraz tragiczne przypadki zachorowań wśród niezaszczepionych najmłodszych. Powikłania po szczepieniach występują niezwykle rzadko. Szczepionki są bowiem poddawane szeregu badań, dzięki którym zostają dopuszczone do użytku. Mimo tego, rząd wpadł na pomysł projektu, dotyczącego powikłań po szczepieniach. Co takiego proponuje rodzicom?
Odszkodowania za powikłania
Ministerstwo chce, by państwo wypłacało odszkodowania za powikłania po szczepieniach. Nad projektem pracuje obecnie Główny Inspektorat Sanitarny, który zajmuje się szczepieniami. Projekt zakłada założenie specjalnego funduszu kompensacyjnego. Na chwilę obecną projekt znajduje się we wstępnej fazie. Jego głównym założeniem jest pomoc finansowa dla rodziców dzieci, które trafią do szpitala w wyniku powikłań po szczepieniu. Przypomnijmy, że w Polsce szczepienia są obowiązkowe i jedynie lekarz może odradzić szczepienia, jeśli wystąpią takie a nie inne przeciwwskazania. Po konsultacjach społecznych projekt nowelizacji ustawy trafi do ministerstwa, gdzie będzie rozpatrzony. Rodzice, którzy będą chcieli ubiegać się o odszkodowanie, będą musieli złożyć odpowiedni wniosek w resorcie zdrowia.
Zachęta do szczepień?
Według GIS, rocznie odnotowuje się zaledwie ok. 30 przypadków dzieci, które doznały powikłań po szczepieniu. To niewielka liczba, więc pomysł nowelizacji, wydaje się być punktem zaczepienia rodziców. Być może projekt zachęci do szczepień i przekona osoby ze środowisk antyszczepieniowych. Pozostaje czekać na akceptację projektu i jego wdrożenie w życie.
Katarzyna Antos