Prawo nie zabrania walczyć z żadnymi przejawami szamaństwa. Jedynie Kodeks Etyki Lekarskiej stanowi, że lekarz nie może się posługiwać metodami uznanymi przez naukę za szkodliwe, bezwartościowe czy niezweryfikowane naukowo. A zatem nieetyczne jest każde przekroczenie zasad oficjalnej medycyny oraz zachowanie podważające zaufanie do zawodu.
Polskie Towarzystwo Alergologiczne potępia takie metody jak
- bioenergoterapia i biorezonans
- akupunktura
- homeopatia itp. uznając je za szkodliwe, niepotrzebnie narażające chorych na wydatki i hamujące właściwe leczenie.
Dziś nieposzerzający wiedzy lekarz podlega sankcjom jeśli nie publikuje na niwie naukowej i nie bierze udziału w konferencjach, za co jest rozliczany co dwa lata. Ponadto rozwój edukacji chorych na astmę może obnażyć niekompetencję niektórych lekarzy.
Gdy czujemy się wyśmienicie
Każdy astmatyk może mieć taki okres w życiu, kiedy nie odczuwa dolegliwości i może normalnie funkcjonować, bez ograniczeń chorobą. Może osiągnąć ten stan w wyniku leczenia, ale może on tez nastąpić samoistnie.
Zaledwie 10% przypadków astmy to ataki zaburzające normalne funkcjonowanie, utrudniające pracę czy naukę w szkole – pozostałe 90% to objawy rozwijające się przez kilka godzin, w ciągu których można przyjąć farmaceutyki niwelujące objawy. I nawet po 30 latach choroby wyniki badania spirometrycznego mogą być takie jak u zupełnie zdrowej osoby.
Niewłaściwie leczona astma
czyli tzw. astma trudna powoduje niekorzystną przebudowę dróg oddechowych i objawy podobne do przewlekłej obturacyjnej choroby płuc (POChP) u palaczy.
Z astmą jest jak z cukrzycą – *im więcej pacjenci wiedzą o chorobie, tym dłużej żyją*.
Od 20 lat tworzone są Szkoły dla Chorych na Astmę, przy fundacjach, stowarzyszeniach czy przy klinikach chorób płuc – w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Lublinie, Karpaczu, Bydgoszczy, Radomiu, Gdańsku, Bystrej czy Rybniku.
O leczeniu astmy czytaj więcej w serii Lekarz radzi Astma W. i P. Droszcz