Nie gorączkował, nie pojawił się katar ani wysypka, więc złożyliśmy to na karb zwykłego dziecięcego marudzenia. Jednak sytuacja powtarzała się od czasu do czasu, szczególnie po spacerze w okolicy traw czy obsypanych kwiatami łąk. Cóż, jeli sie mieszka na wsi, unikanie łąk i pól jest raczej niemożliwe, jednak staraliśmy się ograniczać spacery. Kiedy okres pylenia minął, znikneły też problemy.
Bardzo trudno jest określić alergię u niemowląt, które nie mają jeszcze własnego systemu odpornościowego. Stanęliśmy przed wyborem, czy poddać synka badaniom. U niemowląt poniżej trzeciego miesiąca życia wystarczy dokładny wywiad środowiskowy, u dzieci powyżej szóstego miesiąca można już przeprowadzać testy z krwi czy skórne, jednak nasz synek znajdował się w tym okresie „pomiędzy” i z jednej strony chcieliśmy wiedzieć, co mu jest, z drugiej – nie chcieliśmy narażać na stres, który niekoniecznie przyniósłby sensowne rezultaty.
Co ciekawe, objawy były dużo mniejsze, kiedy na spacer wychodził mąż, a ja zostawałam w domu. Zdecydowaliśmy się na konsultację z lekarzem, który potwierdził, że tak małe dziecko może mieć skłonności do alergii, ale najprawdopodobniej objawy wzmocnione są przez moją własną reakcję na alergeny. Moje mleko, zawirające przeciwciała, podnosiło poziom przeciwciał całkowitych IgE u mojego dziecka. Ja nie miałam silnych objawów alergii, ale to wystarczyło, by moje dziecko źle zareagowało na alergeny.
Eliminacja alergii u niemowlaka
Lekarz zalecił stopniwe wprowadzanie preparatów zastępczych, hypoalergicznych i powrót do karmienia po ustąpieniu u mnie objawów alergii. Zadziałało! Synek nie miał już żadnych objawów.
Niestety, równocześnie odebraliśmy trudną lekcję – nie udało nam się całkowicie wyeliminować alergii z jego życia i najprawdopodobniej prędzej czy później jakaś mu wyskoczy. Jako matka stanęłam przed trudnym dylematem, bo chciałam go równocześnie ochronić, ale też nie chciałam, by jego dzieciństwo polegało na nieustannym ostrożnym podchodzeniu do każdej nowej rzeczy.
Wczesne rozpoznanie, czy dziecko może mieć alergię, pozwala nam, rodzicom podjąć szybko odpowiednie kroki. Zaczęliśmy poszerzać naszą wiedzę o alergiach, stopniowo zmienialiśmy nasz dom tak, by był coraz bezpieczniejszy dla naszego potencjalnego alergika. Dlatego też, kiedy wreszcie alergia się pojawiła, byliśmy gotowi – ale o tym opowiem następnym razem.
D. K-Ś