Prawdopodobieństwo rozwinięcia się atopowego zapalenia skóry u dzieci tych matek jest znacznie niższe, co udowodnili naukowcy z Uniwersytetu w Zurichu. Chodzi głównie o kontakt ze zwierzętami gospodarczymi, ale w warunkach miejskich wystarczy częsty kontakt z… kotem.
Czynniki środowiskowe i mechanizmy genetyczne w okresie prenatalnym mają znaczny wpływ na prawdopodobieństwo rozwinięcia się AZS w ciągu pierwszych dwóch lat życia dziecka. Wnioski z badań nad dziećmi z obszarów wiejskich i miejskich z pięciu krajów Europy zostały opublikowane w Journal of Allergy & Clinical Immunology.
Szwajcarscy naukowcy zidentyfikowali dwa geny, których ekspresja ma zasadnicze znaczenie przy tworzeniu się bariery immunologicznej i wpływa na prawdopodobieństwo występowania chorób alergicznych w późniejszym życiu.
Wiele przyszłych mam unika kotów, gdyż zwierzęta te są mocno uczulające i mama boi się, że alergeny mogą zaszkodzić dziecku. O ile jednak matka nie ma silnego uczulenia, które wpłynie na jej zdrowie, jest wskazane, by miała kontakt ze zwierzęciem – jednak powinna unikać kontaktu z odchodami, gdyż zwierzę może być nosicielem toksoplazmozy. Należy też umyć ręce po każdym kontakcie ze zwierzęciem.
Jeśli zachowamy środki ostrożności, kontakt ze zwierzakiem pozwoli nam w znacznym stopniu uchronić dziecko przed AZS.
Atopowe zapalenie skóry – wieloletnia, nawracająca i bolesna choroba – dotyczy aż 20% dzieci w krajach uprzemysłowionych. Przede wszystkim dotyka maluchów mieszkających na osiedlach i w dużych skupiskach ludzi, rzadziej natomiast występuje u dzieci mieszkających na wsi.
JPR na podstawie EurecAlert