Nasze realia
W Polsce na 100 chorych na astmę tylko 25 ma właściwe rozpoznanie, a pozostałych 75 leczyło się na własną rękę lub antybiotykami, często metodami całkiem nieskutecznymi. Na ogół takie astmatyczne objawy to efekt działania roztoczy kurzu domowego i mącznych, pyłków roślin, sierści zwierząt i zarodników pleśni. W początkowym okresie alergii wielu Polaków leczy się na własną rękę lekami antyhistaminowymi, które nie leczą przyczyn choroby, tylko jej objawy.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że na 15 mln chorych Polaków jest jedynie niecałe 2000 lekarzy specjalistów (alergologów i immunologów łącznie). A wiedza wielu lekarzy rodzinnych nie jest wystarczająca. Ale nawet z AZS (zapaleniem atopowym skóry) sporadycznie udajemy się do lekarza. W ten sposób nikt nam nie wskaże jak zwalczyć przyczynę.
Aż u 80 % chorych pierwsze objawy alergii i astmy oskrzelowej zaczynają się przed 3 rokiem życia, co w tym okresie jest bardzo trudne do zdiagnozowania i wymaga doświadczenia od lekarza i wiedzy specjalistycznej. Ale leczona na tym wczesnym etapie w 80 % przypadków jest skutecznie zatrzymywana. Nierozpoznana i nieleczona rozwija się przez kolejne lata wraz z dojrzewaniem dziecka i wówczas zostanie z nim niestety na całe życie.
Darmowa diagnoza
Testy wykrywające, co nas uczula i pozwalające lekarzowi na dobór leków właściwych dla alergika, są bezpłatne, jeśli mamy skierowanie od lekarza rodzinnego. Można je oczywiście też zrobić prywatnie na własny koszt. Znając wyniki testu z ok. 80 proc. pewnością możemy znaleźć przyczynę alergii. Wczesna diagnostyka przyczyn jest podstawą skutecznego leczenia, gdyż im dłużej trwa alergia, tym mniejsze są szanse na jej wyleczenie.
to prawda najważniejsze to znaleźć przyczynę a nie leczyć objawy, myśmy długo szukali aż do momentu zrobienia testów alergicznych. W tej chwili dziecko ma wprowadzoną dietę eliminacyjną i od ośmiu miesięcy nie zachorowała. Wcześniej prawie każdy katar kończyliśmy na antybiotyku. Myślę, że większość osób nawet nie zdaje sobie sprawy że może być alergikiem.