Stres stanowi jeden z mechanizmów obronnych, pod jego wpływem dochodzi do uwolnienia hormonów takich jak adrenalina, noradrenalina i kortyzol. Te z kolei intensyfikują pracę niektórych układów, zwalniając pracę innych. Ma to bardzo praktyczne przełożenie. W obliczu zagrożenia krew krąży szybciej, szybciej też oddychamy, co zwiększa nasze szanse ucieczki przed niebezpieczeństwem. Nie zawsze jednak nasza reakcja jest uzasadniona. Jak zwalczać stres?
Świadomy wybór, czy poddaję się negatywnym emocjom
Każdy z nas może podjąć świadomy wybór, czy poddaje się negatywnym emocjom, które właśnie zalewają jego ciało, czy próbuje je stłumić. Musimy nauczyć się świadomie przeżywać uczucia, które nami targają. Gdy odczuwasz lęk lub pewną nerwowość, zwróć uwagę na to, o co naprawdę ci chodzi. Jeśli stoisz w kolejce do kasy, a za tobą znajduje się pijaczek, który zachowuje się podejrzanie, stres jest uzasadniony. Warto zmienić kasę na inną, jeśli tylko istnieje taka możliwość. Można też zostawić towar i wyjść ze sklepu, gdy czujesz się zagrożona. Jeśli jednak stres pojawia się w związku z tym, iż nie znalazłaś upatrzonej wcześniej sukienki na wyprzedaży, wrzuć na luz. Ta sytuacja dotyczy rzeczy błahej, która nie stanowi żadnego zagrożenia dla twojej egzystencji. Spróbuj stłumić negatywne emocje i zająć się czymś innym.
Jak zwalczać stres? Nastawienie do problemu odgrywa kluczową rolę
Bardzo często nie zdajemy sobie sprawy, że możemy świadomie kierować swoim życiem. Klucz do sukcesu stanowi nastawienie do problemu. Jeśli czymś się bardzo stresujemy, na przykład tym, że po ślubie nasz mąż stanie się równie agresywny jak ojciec, który do dziś budzi w nas strach, możemy zawsze pozostawić sobie awaryjną furtkę. Na przykład pracować zawodowo, aby być niezależną finansowo, a przed ślubem sporządzić stosowną intercyzę, aby mąż nie mógł rozporządzać naszym majątkiem. Niezależność finansowa pozwala zawsze odejść od sprawcy przemocy. Świadomość, że poradzę sobie nawet w trudnej sytuacji, jest bardzo budująca i daje nam poczucie bezpieczeństwa. Zawsze możemy się w jakiś sposób zabezpieczyć na wypadek najgorszego.
Przekonanie, że jeśli coś się wydarzy, dam sobie radę
Nie chodzi tutaj o nadmierną pewność siebie, która może nas wpędzić w tarapaty, ale o zdrowe podejście. Np. nie przejmuję się tak bardzo faktem, że nie wiem, kiedy mnie zaszczepią, ponieważ mogę pracować zdalnie i nie muszę mieć dużego kontaktu z innymi ludźmi. Jestem w stanie uchronić się przed infekcją, zachowując zdrowy rozsądek.
Uśmiech w obliczu stresu
Nasz mózg można oszukać. Gdy się uśmiechamy, nawet gdy nie mamy na to ochoty, wysyłamy do niego sygnał, że jesteśmy szczęśliwi i będzie dobrze. W obliczu stresu warto zdecydować się na to rozwiązanie, aby jakoś poradzić sobie z trudną sytuacją. To dobre rozwiązanie, zwłaszcza gdy idziemy na rozmowę kwalifikacyjną. Zamiast się nią stresować, uśmiechajmy się i traktujmy ją jako szansę. W rezultacie rekruter zobaczy nas jako osobę pewną siebie i kompetentną, a to znacznie zwiększy nasze szanse na zatrudnienie.