seks w średniowieczu
Jan Zhukov z Unsplash

Seks został zaliczony przez Abrahama Maslowa do potrzeb niższego rzędu o charakterze fizjologicznym. Współżycie umożliwia przetrwanie gatunku, pełni też rolę więziotwórczą oraz korzystnie wpływa na nastrój. Często jednak zakładamy, że seks w średniowieczu nie wyglądał zbyt ciekawie, ponieważ nie istniały wówczas gadżety erotyczne oraz materiały pornograficzne. Jak było naprawdę?

Spis treści:

  1. Seks pozamałżeński kiedyś i dziś
  2. Zabawki erotyczne w średniowieczu
  3. Średniowieczna pornografia – jak wyglądała?
  4. Seks w średniowieczu i traktowanie kobiet jako kusicielek
  5. Afrodyzjaki w średniowieczu
  6. Depilacja ciało jako czynnik zwiększający atrakcyjność seksualną
  7. Nierówne prawa kobiet i nadużycia seksualne wobec nich

Seks pozamałżeński kiedyś i dziś

Seks w XXI wieku niewątpliwie różni się pod paroma względami od tego w średniowieczu. Przede wszystkim dawniej musiał odbywać się w obrębie małżeństwa. Dziś współżycie przed ślubem nikogo już nie gorszy. Także brak libido nie stanowi powodu do krytyki kobiety, ponieważ dzięki rozwojowi psychologii i seksuologii wiemy, że część społeczeństwa stanowią osoby aseksualne. Nie czują one pociągu fizycznego do żadnej z płci. Dziś otwarcie mówi się o seksie oraz pisze o nim w gazetach i książkach. Niewątpliwie przestał on stanowić temat tabu. W średniowieczu trzeba było, przynajmniej oficjalnie, przejawiać ascezę i wstrzemięźliwość w tym zakresie.

Zabawki erotyczne w średniowieczu

Seks w średniowieczu często odbywał się z użyciem zabawek erotycznych, które zastępowały męskie prącie. Korzystały z nich m.in. lesbijki, choć nie tylko. Tak, jak dziś, istniało zapotrzebowanie na urozmaicenie życia seksualnego. Oczywiście, Kościół oficjalnie potępiał seks pozamałżeński, lesbijski oraz gadżety erotyczne. Dziś jednak sytuacja prezentuje się podobnie, przy czym w większości państw świata panuje laickość, która umożliwia swobodę seksualną.

Średniowieczna pornografia – jak wyglądała?

Pornografia w średniowieczu także istniała. Przy czym przyjmowała ona odmienną formę niż dziś. W tamtych czasach powstawały dość sugestywne ryciny. Niektórzy twórcy tłumaczyli się, że malują je po to, aby przestrzegać przed nieobyczajnymi zachowaniami resztę społeczeństwa. W rzeczywistości jednak taka twórczość rozbudzała wyobraźnię podobnie jak dziś akty czy powieści erotyczne, które tygodniami nie schodzą z czołówek bestsellerów.

Seks w średniowieczu i traktowanie kobiet jako kusicielek

Seks w średniowieczu często opierał się na przekonaniu, że kobiety to bardzo pożądliwe istoty. Najchętniej nieustannie by współżyły. Przy czym dawniej zakładano, że panie cierpią na histerię i uspokaja je męska sperma. Dziś natomiast jest to nieco inaczej usprawiedliwiane. Choć w wielu regionach świata mamy do czynienia z równouprawnieniem, to wciąż można usłyszeć pogłos kultury patriarchalnej, która zakładała, że kobieta nieustannie prowokuje mężczyznę pod kątem erotycznym. Niestety, wciąż sąd daje się nabrać na tłumaczenie gwałciciela, że jego ofiara go sprowokowała kusym strojem lub tym, że umówiła się wieczorem w jego mieszkaniu. Pomimo iż świat się zmienił, to wciąż pokutuje wiele fałszywych przekonań na temat kobiecej seksualności.

Afrodyzjaki w średniowieczu

Co ciekawe, aby seks w średniowieczu doszedł do skutku, niektóre panie także stosowały afrodyzjaki. Przy czym dziś zaliczamy do nich owoce morza czy czekoladę, a dawniej ich rolę pełniła cebula czy por, czyli rośliny obfituje w zdrowe substancje, które jednak mają mało zachęcający aromat, zwłaszcza po spożyciu.

Depilacja ciało jako czynnik zwiększający atrakcyjność seksualną

W średniowieczu, podobnie jak dziś, kobiety dążyły do pozbycia się zbędnego owłosienia ze swojego ciała. To miało zapewnić im udane współżycie i większą atrakcyjność seksualną w oczach partnera.  Oczywiście, do tego celu wykorzystywano inne metody niż dziś. Depilacja w XXI wieku niejedno ma imię. W ostatnich latach zbędnego owłosienia pozbywamy się na stałe, korzystając z kilku lub kilkunastu zabiegów z użyciem lasera.

Nierówne prawa kobiet i nadużycia seksualne wobec nich

Niestety, minusem średniowiecza było lekceważenie gwałtów – kobieta musiała zaspokajać potrzeby męża, a jeśli zgwałcił ją obcy człowiek, to mąż niedostatecznie ją ochronił. Dziś takie tłumaczenie nie spotyka się ze społeczną akceptacją. Chociaż czasem słyszymy, że kobieta sama sprowokowała oprawcę, zakładając minispódniczkę czy siadając z przodu taksówki, to zazwyczaj większość z nas gorszy takie stawianie sprawy. Dziś mamy też wpływ na wybór męża. Możemy się z nim rozstać, jeśli nam nie odpowiada. Umożliwia nam to niezależność finansowana oraz obowiązujące prawo. Seks w średniowieczu często był nieudany, ponieważ młode kobiety wychodziły za mąż za namową rodziców za mężczyznę znacznie starszego od siebie. Przykładu nie trzeba szukać daleko, wystarczy spojrzeć na królową Jadwigę i Władysława Jagiełło. Ona była nastolatką, gdy została jego żoną. On był dojrzałym mężczyzną. Dziś takie związki postrzegamy jako pedofilię i bardzo dobrze, ponieważ dostrzegamy, że młodziutka osoba nie jest w stanie wyrazić świadomej zgody na współżycie.