W związku z tym, iż układ pokarmowy niemowląt nie jest dojrzały, należy liczyć się z wystąpieniem niepożądanych objawów tj. ból brzucha, ulewanie czy luźniejsze stolce.
Ulewanie – alergia czy zjawisko fizjologiczne?
Wbrew pozorom, ulewanie nie ma podłoża alergicznego. Lekarze to zjawisko określają mianem fizjologicznego refluksu. Jeśli ulewanie występuje tylko w pierwszym półroczu życia, nie powinniśmy się niepokoić.
Oceniając zagrożenie, warto zwrócić uwagę na samopoczucie dziecka. Jeśli ulewaniu nie towarzyszy brak apetytu, a pociecha regularnie przybiera na wadze, nie mamy powodów do niepokoju.
W sytuacji, gdy ulewanie występuje po każdym posiłku, należy niezwłocznie skorzystać z porady lekarza. To zjawisko może przyczynić się do odwodnienia, zagrażającemu życiu malucha.
Biegunka alergiczna czy efekt diety?
Luźny stolec u niemowląt nie musi oznaczać biegunki. Warto pamiętać, iż maluchy przyjmują płynne pokarmy, co znajduje odzwierciedlenie w konsystencji kału.
Warto pamiętać, iż podając dziecku gotowe mieszanki, przyczyniamy się do zagęszczenia stolca. Jednocześnie malec wypróżnia się rzadziej.
Niepokój rodziców powinny wzbudzić pasma krwi i śluzu, które czasem pojawiają się w kale. Mogą one wskazywać na alergię pokarmową lub infekcję. W związku z tym, iż układ immunologiczny malca nie jest dojrzały, każda bakteria i wirus zagrażają jego zdrowiu i życiu. Jeśli w stolcu dostrzeżemy krew lub śluz, powinniśmy niezwłocznie skorzystać z porady lekarza.
W sytuacji, gdy mamy do czynienia z biegunką alergiczną, dziecko gorzej się rozwija i powoli przybiera na wadze. Niezwykle istotną rolę odgrywa rozpoznanie „wroga” i jego eliminacja z diety malucha.