Wojna na Ukrainie toczy się tuż obok nas. U naszych granic codziennie giną ludzie, a inni przybywają do Polski, aby uchronić swoje życie. Ta sytuacja stanowi spore obciążenie dla naszej psychiki. Wiele z nas czasem ma kryzys, czasem trudno go zażegnać. W naszym artykule podpowiadamy, jak radzić sobie z wojną.
Spis treści:
- Różne strategie adaptacyjne w obliczu zagrożenia
- Powrót do normalności nie oznacza obojętności
- Plan awaryjny – czy warto go tworzyć?
- Czarne scenariusze i ich sprawdzalność
- Jak radzić sobie z wojną i emocjami, które wywołuje?
- Otaczaj się osobami o podobnej strategii adaptacyjnej
- Kiedy potrzebny jest detoks informacyjny?
Różne strategie adaptacyjne w obliczu zagrożenia
Na początku warto zaznaczyć, że nie istnieje jedna, uniwersalna rada, jak radzić sobie z wojną. Każdy z nas przyjmuje inną strategię adaptacyjną. Jedni angażują się w zbiórki darów na rzecz Ukraińców. Drudzy modlą się o koniec konfliktu zbrojnego. Trzeci na bieżąco śledzą wiadomości, aby wyprzedzić pewne rzeczy. Inni natomiast starają się żyć normalnie. Niestety, często brakuje nam zrozumienia dla drugiego człowieka. Zakładamy, że skoro sami na bieżąco śledzimy informacje z frontu, to ktoś, kto w ogóle ich nie czyta, jest pozbawiony empatii. Tymczasem nic bardziej mylnego, często to właśnie osoby wysoko wrażliwe unikają newsów, ponieważ te silnie oddziałują na ich psychikę, rodzą w nich stany lękowe i prowadzą do załamania nerwowego. Musimy zrozumieć, że nie każdy radzi sobie z krwawymi obrazami. Niektórzy nie są w stanie czytać tych wszystkich informacji ani oglądać wiadomości, bo przypłacają to własnym zdrowiem psychicznym.
Powrót do normalności nie oznacza obojętności
Niektórzy mają pretensje do influencerek, że pokazują zwykłe życie i reklamują ubrania czy kosmetyki. Nie rozumieją, jak w obliczu takiej tragedii można normalnie funkcjonować. Tymczasem warto sobie uświadomić, że każdy przyjmuje inną strategię adaptacyjną. Żadna nie jest lepsza czy gorsza od pozostałych. Pamiętajmy o tym, że nawet na Ukrainie, gdzie toczy się wojna, część osób normalnie pracuje. Robi to, aby nie popaść w załamanie nerwowe. Poza tym praca generuje PKB, co umożliwia niesienie pomocy potrzebującym. Nie obrażajmy influencerek za to, że w dobie tragedii reklamują kosmetyki czy ubrania. Musimy nauczyć się żyć w obliczu tragedii, jaka toczy się za wschodnią granicą. Poza tym te same influencerki płacą podatki od kampanii reklamowych, z których rząd będzie mógł sfinansować pomoc dla uchodźców.
Plan awaryjny – czy warto go tworzyć?
Niektóre osoby tworzą plany awaryjne na wypadek, gdyby agresja Rosji rozprzestrzeniła się na inne państwa europejskie. Jeśli czujesz taką potrzebę, pomyśl, jakie masz rozwiązania do dyspozycji, gdy wydarzy się najgorsze. Musisz jednak wiedzieć, że plany przy tak dynamicznie zmieniającej się sytuacji mogą spełznąć na niczym. Trzeba pozostać elastycznym i nauczyć się podejmować decyzje na bieżąco w oparciu o informacje, którymi aktualnie dysponujemy.
Czarne scenariusze i ich sprawdzalność
Jak radzić sobie z wojną? Mamy dla ciebie dobrą wiadomość. Na szczęście nie wszystkie czarne scenariusze się spełniają. Ba, mało tego, psycholodzy twierdzą, że 86% z nich nigdy nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości. Pomyśl zatem, że szanse na to, że sobie poradzimy, są większe od tych, że wydarzy się najgorsze.
Jak radzić sobie z wojną i emocjami, które wywołuje?
Przede wszystkim wojna u naszych granic wywołuje całe spektrum emocji. Możesz czuć gniew, złość, smutek, bezradność, nienawiść, a nawet żądzę mordu, gdy pomyślisz o osobie, która rozpętała to piekło. Emocje trzeba zaakceptować, zobaczyć, co za nimi stoi. Często nawet za najbardziej kontrowersyjną, vide żądza mordu, znajduje się chęć ocalenia świata i niewinnych istnień. Musimy nauczyć się zarządzać emocjami. Nie pozwól na to, aby gniew zamienił się w agresję. Niech stanie się przyczynkiem do analizy i rozbudzenia kreatywności. Wielu Polaków po fazie gniewu zaczęło angażować się w zbiórki oraz pomoc dla uchodźców. To przywróciło im poczucie sprawczości i znacznie poprawiło ich samopoczucie.
Otaczaj się osobami o podobnej strategii adaptacyjnej
Jeśli zastanawiasz się, jak radzić sobie z wojną, mamy dla ciebie jeszcze jedną podpowiedź. Otaczaj się osobami, które podchodzą do problemu podobnie jak ty. Jeśli ty przyjęłaś strategię adaptacyjną związaną z powrotem do normalności, unikaj osób, które ciągle rozmawiają o tej trudnej sytuacji. Ich wypowiedzi cię przybiją, a w skrajnych przypadkach mogą doprowadzić do załamania nerwowego.
Kiedy potrzebny jest detoks informacyjny?
Ponadto unikaj makabrycznych relacji z frontu oraz zaglądania na profile osób, które wrzucają tego typu treści. Tego, co raz zobaczysz, nie da się wymazać z pamięci. Pozostanie to z tobą do końca życia. Wiele z nas ma w sobie ogromną wrażliwość i nie jest w stanie psychicznie udźwignąć tego, co widzi w telewizji. W takiej sytuacji warto pozwolić sobie na detoks informacyjny. To nie forma egoizmu i obojętności, lecz troski o własny dobrostan i zdrowie psychiczne. Nie pomożesz nikomu, jeśli wcześniej nie zadbasz o swoje dobro.