Nauka zweryfikowała, że nie można mówić o tzw. rasach hipoalergicznych (poszczególne rasy różnią się owłosieniem – bardziej alergizuje sierść niż włosy), ale najsilniejszymi alergenami są wszak złuszczony naskórek (też w formie łupieżu) i ślina – i to u psów wszystkich ras.
Reakcje uczuleniowe na alergeny psa ma 8% osób populacji, 5% dzieci w wieku 7–8 lat i 10% w wieku 11–12 lat. Więcej uczulonych jest w grupie chorych na astmę atopową.
Suka lepsza od psa
Warto pamiętać, że alergia przez psy występuje też w domach, gdzie nie ma zwierząt – alergen znajduje się w kurzu domowym, w miejscach publicznych (autobusach, pociągach, szkołach i przedszkolach, kinach itp.)
Udowodniono, że u dzieci urodzonych w domach, gdzie jest już pies alergia (astma lub alergiczny nieżyt nosa) jest mniejsza – nie stwierdzono większej zapadalności na choroby alergiczne. Częściej uczulenie przez psy mają osoby z atopią czyli predyspozycjami genetycznymi.
Katracja?
Więcej alergenów wytwarzają psy niż suki oraz zwierzęta ze skórą łojotokową. Nie ma jednak znaczenia, czy pies jest wykastrowany czy nie i jaka jest długość jego sierści, ale długi włos może gromadzić inne alergeny np. roztocza kurzu domowego.
Alergikom zdecydowanie odradza się hodowanie ras wytwarzających duże ilości złuszczonego naskórka – chartów afgańskich, bassetów hound, cocker spanieli, dachshundów, dobermanów pinscher, owczarków niemieckich, seterów irlandzkich, shar-pei, West Highland White Terrierów.