Na ogół silne stężenie środka utleniającego jest najbardziej szkodliwe dla tych alergików, którzy obawiają się farbowania, by uniknąć podrażnień skóry, oczu, oznak pieczenia.
Zatem w farbach o jaśniejszych odcieniach może tego utleniacza być więcej. A u osób o włosach już wcześniej farbowanych czy po prostu słabych środek ten zadziała silniej niż u pozostałych.
Także te farby, które nie zawierają amoniaku silnie ingerują w budowę włosa. Podnoszenie łuski osłonki włosa można dokonać również innymi środkami silnie alkalicznymi. by po farbowaniu zamknąć łuski preparatem o kwaśnym pH, co zawsze w jakiejś mierze osłabia włosy, zwiększa ich łamliwość i matowość.
Niejednokrotnie próbujemy się ratować lipidowymi nabłyszczaczami, ale nie zapominajmy, że zaingerowaliśmy podczas farbowania włosów także silnie w skórę głowy.
Uczulenie na farby do włosów – skąd się bierze?
Uczulenie jest częstą reakcją, a pieczenie po podrażnieniu skóry może się utrzymywać i dokuczać nawet kilka dni po farbowaniu.
W sklepach dla alergików pojawiają się alternatywy dla tych farb – np. z prosem i ekstraktami roślinnymi jako bezpiecznymi barwnikami niezawierającymi PPD (p-fenylenodiaminy, która często wywołuje podrażnienia skóry), bez amoniaku, parabenów i metali ciężkich w składzie.