Psycholodzy wyróżniają cztery rodzaje granic w relacjach międzyludzkich – emocjonalne, fizyczne, seksualne i intelektualne. Naruszenie którychkolwiek odbija się negatywnie na naszym życiu. Jedni potrafią wytyczać zdrowe granice, drudzy mają z tym problem. Zarówno sztywność, jak i chwiejność w tym zakresie generuje problemy. Sztywne granice uniemożliwiają otwartą komunikację, zrywamy relację, zamiast wyjaśnić problem. Natomiast chwiejne granice sprawiają, że inni mogą nami łatwo manipulować, nakłaniając nas do zmiany stanowiska. W naszym artykule podpowiadamy, dlaczego twoje granice emocjonalne są naruszane.
Spis treści:
- Dlaczego twoje granice emocjonalne są naruszane? Dysfunkcyjna rodzina
- Wychowanie do posłuszeństwa
- Spełnianie oczekiwań innych
- Tłumienie emocji a twoje granice emocjonalne
- Współuzależnienie emocjonalne – gdy czujesz się odpowiedzialna za cudze emocje
Dlaczego twoje granice emocjonalne są naruszane? Dysfunkcyjna rodzina
Niestety, choć może to wydawać się nieprawdopodobne, wiele osób pochodzi z rodzin dysfunkcyjnych. Zazwyczaj ta informacja okazuje się zaskakująca, ponieważ tego typu familie raczej utożsamiamy z alkoholizmem, narkomanią lub wykorzystywaniem seksualnym. Tymczasem rodzina dysfunkcyjna może wydawać się normalna na pierwszy rzut oka, dopiero dobry obserwator dostrzeże, że następuje w niej infantylizacja. Niestety, w tego typu relacjach rodzinnych emocje dziecka na ogół są lekceważone, wyśmiewane lub unieważniane. Nierzadko rodzic przelewa na nas swoje zgorzknienie, smutek i niezadowolenie z życia. Np. cieszysz się, że w pracy zaczęło ci się układać, na co twoja matka reaguje marudzeniem – straszy cię wichurami, potencjalną wojną z Rosją, wzrostem cen za energię i gaz. Krótko mówiąc, ona funduje ci projekcję. Jednocześnie odbiera ci prawo do przeżywania pozytywnych emocji i zaraża tymi negatywnymi.
Wychowanie do posłuszeństwa
Niektórzy rodzice praktykują wychowanie do posłuszeństwa. Cenią sobie grzeczne i ciche dzieci, które nigdy im się nie sprzeciwiają. Niestety, takie podejście utrudnia kształtowanie się asertywności, która jest nam w życiu potrzebna, abyśmy mogli odmawiać innym i unikać w ten sposób nadużyć. Wychowanie do posłuszeństwa można też sprowadzić do słów: dzieci i ryby głosu nie mają. Krótko mówiąc, rodzice nie uznają protestów dziecka, któremu nie odpowiada to, że ma zabawiać wujka, za którym nie przepada. W rezultacie zaszczepiają w nim przekonanie, że zawsze trzeba spełniać oczekiwania innych, bo ktoś się pogniewa lub zasmuci z naszego powodu.
Spełnianie oczekiwań innych
Twoi rodzice wybrali dla ciebie język niemiecki jako drugi język obcy. Ty chciałeś uczyć się włoskiego, ale ich decyzja okazała się wiążąca. Oni nalegali na studia na politechnice, chociaż ty wolałeś uniwersytet i marketing. Spełnianie oczekiwań innych weszło ci w krew. W rezultacie, gdy koleżanka z pracy zrzuca na ciebie swoje obowiązki, nie protestujesz, bo chcesz, aby była z ciebie zadowolona. Osoby, którym rodzice przyznawali prawo do buntu, nie mają problemu, aby przeciwstawić się próbom nadużyć.
Tłumienie emocji a twoje granice emocjonalne
Nasze granice emocjonalne często są naruszane w niezwykle dyskretny sposób. Np. odczuwasz złość na matkę, że znowu stanęła po stronie ojca, zamiast po twojej. Ta jednak zmusza cię do tłumienia emocji. W rezultacie uczysz się zamieniać złość w smutek, co w dłuższej perspektywie zwiększa ryzyko wystąpienia epizodów depresyjnych. Tłumienie emocji wchodzi nam w krew, gdy dorastamy w rodzinie dysfunkcyjnej. Stanowi jeden z mechanizmów adaptacyjnych. Jednak okazuje się niezwykle zdradliwe w dorosłym życiu, kiedy możemy nim samodzielnie kierować.
Współuzależnienie emocjonalne – gdy czujesz się odpowiedzialna za cudze emocje
Czy wiesz, że gdy twoje granice emocjonalne są naruszane, zazwyczaj cierpisz na współuzależnienie emocjonalne? Zazwyczaj słysząc o tym zjawisku, myślimy o żonie alkoholika, która kryje go przed dalszą rodziną i przełożonym. Tymczasem współuzależnienie emocjonalne może pojawić się także w relacjach, które na pierwszy rzut oka wydają się zdrowe. Np. po 3 latach milczenia dzwoni do ciebie twój eks, rozpaczliwym głosem prosi cię o pomoc. Mówi, że jeśli teraz do niego nie przyjedziesz, on sobie nie poradzi i po prostu się załamie. Jeśli mu ulegniesz, oznacza to, iż cierpisz na współuzależnienie emocjonalne. Inni ludzie z łatwością mogą ci przypisać odpowiedzialność za własne emocje. To twoja wina, że są smutni, bo nie przyjechałaś, mimo ich wyraźnej prośby. Warto jednak wyraźnie podkreślić, iż jest to czysty szantaż emocjonalny. Cudze emocje należą do innych, nasze emocje należą do nas. Nie możemy czuć się winni, że komuś jest smutno. To jego smutek, to on decyduje, jak zaopiekuje się swoimi emocjami, czy je wysłucha i podejmie stosowne działanie. Nie można tej odpowiedzialności przerzucać na innych. Ty jesteś odpowiedzialny tylko za swoje emocje.