To, co mówi i robi rząd może wprowadzać wśród Polaków fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Tymczasem epidemia koronawirusa zaostrza się, zamiast wygasać. W ten weekend mieliśmy rekordową liczbę zakażeń. To nie tylko kwestia chorych w kopalniach, ale też zbyt szybkiego odmrażania gospodarki oraz ludzkiej bezmyślności. W województwie opolskim , które jest niewielkie, przybywało po kilkanaście osób dziennie. Chorych lawinowo przyrasta też w mazowieckim, łódzkim i wielkopolskim. Tak naprawdę nie powinniśmy czuć się bezpiecznie, bo sytuacja wcale nie jest opanowana. Dlaczego Polska nie powinna otwierać granic?
Epidemia koronawirusa zatacza coraz szersze kręgi
Choć sytuacja jest coraz gorsza, wszystko dookoła może wskazywać, że epidemia koronawirusa została zażegnana. Nic bardziej mylnego. Choć rząd odmraża kolejne gałęzie gospodarki – od soboty możemy pójść na siłownię czy do kina, organizować wesele na 150 osób itp. Na dodatek trwają wiece wyborcze kandydatów na prezydenta, a maturzyści przystąpili do egzaminu z języka polskiego. Niestety, sytuacja w Polsce uległa znacznemu pogorszeniu. Prawdopodobnie jest to pokłosie nadmiernych obluzowań. O ile otwarcie galerii handlowych nie spowodowało większych problemów, w nich ludzie mogą się wymijać, o tyle u fryzjera czy kosmetyczki spędzamy w bliskim kontakcie co najmniej godzinę. W restauracjach przestrzega się reżimu sanitarnego, w wielu zastosowano pleksę do odgradzania stolików z gośćmi. Jednak u fryzjera często panuje beztroska, obie strony zdejmują maski, miło rozmawiają, a wszystko to sprzyja zakażeniom. Niestety, wielu osobom brakuje zdrowego rozsądku. Tutaj nie chodzi o to, jak przechytrzyć rządzących, ale o nasze własne zdrowie i bezpieczeństwo. Dlatego omijajmy salony, w których widzimy, że nikt nie przestrzega reżimu sanitarnego. Jeśli chcemy coś zrobić z włosami, kupmy sobie na wizytę u fryzjera profesjonalną maseczkę klasy ffp2, aby rzeczywiście chroniła nas przed koronawirusem. Pamiętajmy, że fryzjer każdego dnia przyjmuje tłumy klientów. Wystarczy, że jedna osoba będzie chora, a przeniesie on koronawirusa na pozostałych klientów.
Unikajmy większych spotkań towarzyskich
Zachowajmy też zdrowy rozsądek, jeśli chodzi o spotkania towarzyskie i wesela. Naprawdę nie warto ryzykować. Jeśli mamy koleżankę, która ogranicza kontakty z innymi ludźmi do minimum, pracuje zdalnie, możemy z nią wyskoczyć na spacer. Natomiast unikajmy spotkań z osobami, które odwiedzają salony piękności, fryzjerskie, codziennie spotykają się w większym gronie znajomych. Z nimi utrzymujmy kontakt telefoniczny. Jeśli planujemy ślub, to może pomyślmy o przeniesieniu samego wesela na bezpieczniejszy termin. Możemy też przełożyć ślub. Wystarczy, że jedna osoba będzie chora, to może być ktoś z obsługi wesela, a wielu naszych bliskich może się poważnie pochorować. Nie narażajmy ich na niebezpieczeństwo.
Granice powinny pozostać zamknięte do czasu wygaszenia epidemii w całej Europie
Od pewnego czasu trwają rozmowy na temat otwarcia granic. Polska w najbliższym czasie nie powinna tego robić. Warto pozostawić je zamknięte, dopóki nie uporamy się z koronawirusem w całej Unii Europejskiej. Niestety, w tym roku powinniśmy spędzać wakacje w kraju. Wyjazdy za granicę są niebezpieczne. Nawet jeśli Słowenia względnie uporała się z koronawirusem, to gdy przyjadą do niej turyści z całego świata, zapewne ktoś przywiezie patogen i problem pojawi się na nowo. Koronawirus zacznie wracać w miejsca, z których został wcześniej wyeradykowany. Nie stać nas na kolejne zamrażanie gospodarki. Jeśli nie zachowamy zdrowego rozsądku i zaczniemy latać za granicę, to nie tylko możemy na tym ucierpieć zdrowotnie, ale też finansowo. W następnym roku możemy nie mieć pieniędzy nie tylko na wczasy, ale nawet na artykuły pierwszej potrzeby. Zamknięte granice powinny korespondować z nasiloną walką z koronawirusem. Należy masowo przeprowadzać testy i pilnować, czy w odmrożonych gałęziach gospodarki przestrzega się reżimu sanitarnego. Skoro wcześniej policja sprawdzała, czy ktoś nie chodzi na spacer do parku i surowo za niego karała, to teraz powinna odwiedzać salony fryzjerskie, kosmetyczne, restauracje i galerie handlowe, aby zweryfikować, czy wszystko odbywa się tam tak, jak powinno.