Polki są dużymi tradycjonalistkami, jeśli chodzi o ubiór. Jeśli popatrzysz na filmy w internecie z cyklu: „Mierzymy”, zauważysz, że większość pań zamawia bezpieczne ubrania. Biel, czerń, beż, ewentualnie szarość, granat i brąz. Unikamy kolorów, wzorów, nietypowych krojów. Dlaczego Polki boją się eksperymentów modowych?
Baw się modą!
Tak naprawdę moda to dobra zabawa, można z nią do woli eksperymentować, bawić się nią, szukać mniej oczywistych rozwiązań, testować i poznawać nowe kroje. To jest cudowne i całkowicie darmowe. Przecież nie musisz od razu kupować danej rzeczy, ale możesz ją bezpłatnie zmierzyć, zrobić zdjęcie i zastanowić się, czy chcesz ją kupić.
Nie bój się nowych fasonów!
Nie bój się poznawać nowych fasonów. Czasem to, co nam się wydaje dziwaczne, jest wprost stworzone dla naszej figury. Np. wiele z nas nigdy nie zakłada ubrań z falbanami, tymczasem one potrafią dodać objętości tam, gdzie jej brakuje. Poza tym są zwiewne i dziewczęce.
Eksperymentuj z kolorami!
Nie powinnaś się też bać kolorów. One nie gryzą. Mierz rzeczy w przymierzalni i oceniaj. Kolor nie powinien cię rozmywać, np. brunetki o jasnej karnacji powinny wystrzegać się beżu. Nie może też sprawiać, że nasze włosy wydają się żółte (blondynki). Nie powinnaś w nich też wyglądać jak ostrzeżenie przed robotami drogowymi. Jeśli coś ci się spodoba, wtedy kupujesz daną rzecz.
Printy – dobra rzecz
Nie unikaj też printów jak szatan święconej wody. One też są dla ludzi. Jeśli jesteś bardziej krągła, wybieraj mniejsze kwiaty i groszki. Gdy jesteś szczuplutka, możesz wybierać to, na co masz ochotę. Pamiętaj, że kwiaty i groszki są szalenie kobiece.
Jeśli masz świetną figurę, kupuj dopasowane rzeczy, nawet jeśli nie jesteś już nastolatką. Odsłonięcie brzucha w upalny dzień, gdy jesteś zgrabna i idziesz na spacer, to żaden grzech;)