Przed nami kolejna zmiana czasu, w tym roku wypada on stosunkowo późno. Wielu z nas liczyło na to, iż pozostaniemy przy czasie letnim, który jest korzystniejszy dla naszego samopoczucia. Zmiana czasu wpływa co roku negatywnie na nasz zegar biologiczny. Depresja sezonowa jest dużo częściej spotykana w krajach wysuniętych na północ Europy, aniżeli w południowej części Starego Kontynentu. Pomóc może fototerapia. Jak ona działa?
Spis treści:
- Dlaczego zmiana czasu wpływa negatywnie na samopoczucie?
- Niedobór promieni słonecznych w okresie jesienno-zimowym
- Czym objawia się depresja sezonowa?
- Jak leczy się sezonowe zaburzenia afektywne?
- Fototerapia w leczeniu depresji sezonowej
- Skuteczność fototerapii
- Wycieczka do ciepłych krajów w walce z depresją sezonową
Dlaczego zmiana czasu wpływa negatywnie na samopoczucie?
Wielu z nas skarży się na to, że zmiana czasu odbiera nam kontakt z naturalnym światłem. Gdy wychodzimy do biura, jest ciemno, gdy z niego wracamy, zapada zmrok. W rezultacie kontakt ze słońcem mamy jedynie w weekendy, gdy nie pracujemy. To zdecydowanie za mało. Gdyby zmiana czasu stała się tylko wspomnieniem, wielu z nas wracając do domu, mogłoby nacieszyć się światłem naturalnym. Tymczasem w tym roku po raz kolejny tak się nie stanie.
Niedobór promieni słonecznych w okresie jesienno-zimowym
Niestety, kraje wysunięte na północ Europy w okresie jesienno-zimowym cierpią z powodu niedoboru promieni słonecznych. To przekłada się na samopoczucie mieszkańców. Wielu z nich dopada depresja sezonowa. Szacuje się, że nawet 10% Polaków cierpi na tę przypadłość. Co ciekawe, częściej dotyka ona kobiet.
Czym objawia się depresja sezonowa?
Objawy depresji sezonowej często są bagatelizowane. Zaliczamy do nich smutek, problemy ze snem, wahania apetytu i brak energii. Bardzo często nie występują one jednocześnie. Np. wiele osób nie cierpi z powodu smutku, jest zadowolonych ze swojego życia. Niestety, brak energii sprawia, że po zmroku oczy się kleją, a myślenie całkowicie wyłącza. Wykonanie nawet najprostszych czynności zaczyna przysparzać trudności.
Jak leczy się sezonowe zaburzenia afektywne?
Sezonowe zaburzenia afektywne, pod tą nazwą kryje się depresja sezonowa, wymagają leczenia. Czasem lekarz decyduje o psychoterapii i przepisuje antydepresanty. Rozwiązaniem godnym uwagi wydaje się też fototerapia. Ta bowiem stanowi naturalne rozwiązanie, które przynosi dobre rezultaty.
Fototerapia w leczeniu depresji sezonowej
Fototerapia w leczeniu depresji sezonowej polega na wykorzystaniu specjalnej lampy, która emituje światło nadfioletowe, podczerwone i widzialne. W rezultacie stanowi namiastkę słońca. Nasz organizm odbiera jej działanie tak jak ekspozycję na działanie promieni UV. W rezultacie obserwuje się poprawę samopoczucia. Warto jednak podkreślić, że fototerapia w leczeniu depresji sezonowej nie u każdego zda egzamin. Wynika to z faktu, iż niektóre choroby oczu oraz przyjmowane leki uniemożliwiają ekspozycję na ww. promienie świetlne.
Skuteczność fototerapii
Wyniki badań są bardzo obiecujące. Sezonowe zaburzenia afektywne znikają aż u 60% osób poddanych fototerapii. Mało tego, na poprawę samopoczucia nie trzeba czekać zbyt długo. Pierwsze rezultaty pojawiają się już po 3-tygodniowej kuracji.
Wycieczka do ciepłych krajów w walce z depresją sezonową
Dobrym rozwiązaniem może okazać się także wyjazd do ciepłych krajów. Jeśli posiadamy zaległy urlop oraz środki finansowe, warto rozważyć podróż na drugą półkule, gdzie trwa obecnie wiosna. Słońca i ciepła z pewnością nam tam nie zabraknie. Podładujemy akumulatory i pozbędziemy się objawów depresji sezonowej. Po powrocie do kraju warto od razu poddać się fototerapii, aby zapobiec dokuczliwym dolegliwościom. Zanim jednak się na nią zdecydujemy, musimy skonsultować się z lekarzem. Ten oceni, czy nie istnieją żadne istotne przeciwwskazania.