Osoby, które mają problemy ze skórą, stanowią szczególnie smakowity kąsek dla firm kosmetycznych. Nieważne, czy borykasz się z atopowym zapaleniem skóry, trądzikiem, cerą naczynkową, z pewnością masz duże kompleksy na tym punkcie. To normalne, że każdy z nas pragnie wyglądać perfekcyjnie i cieszyć się dobrym zdrowiem. Pryszcze na twarzy, łuszczący się naskórek odbierają nam atrakcyjność w oczach przedstawicieli płci przeciwnej. Chcemy jak najszybciej poprawić stan skóry. Jesteśmy gotowi to zrobić za wszelką cenę i wpadamy w tarapaty. Czy to już uzależnienie od kosmetyków?
Ciągle przeglądasz blogi i vlogi kosmetyczne
Bez śladu zawahania odpalasz w towarzystwie kolejny filmik z recenzjami kosmetyków. Nie potrafisz bez nich żyć. Cały twój wolny czas pochłaniają blogi i vlogi o tematyce kosmetycznej. Zdarza ci się przez nie zarwać noc i na drugi dzień wstać do pracy, wyglądając niczym zombie. Jeśli masz wrażenie, że gdy będziesz offline, ominie cię jakiś super kosmetyk na trądzik lub AZS, to objaw chorobowy.
Kupujesz mnóstwo kosmetyków
Nie potrafisz przejść przez miasto, nie kupując kosmetyków. Kupujesz z różnych powodów. Akurat natknęłaś się na promocję -20%. Nieważne, że niczego nie potrzebujesz i to tylko jeden z chwytów marketingowych. Kupujesz ponad miarę i zdrowy rozsądek. Zupełnie nie myślisz logicznie, nie zastanawiasz się, jak zużyjesz 30 kremów do twarzy w 2 lata. Nie martwisz się tym, że część z nich się przeterminuje, a ty wyrzucisz pieniądze w błoto.
Dość szybko twoje konto zaczyna świecić pustkami
Jest tydzień po wypłacie, a ty na koncie masz już tylko 200 zł? A może zaczynasz planowanie wydatków od zakupu kosmetyków? Takie nieodpowiedzialne zachowanie to uzależnienie od kosmetyków. Są one dla ciebie ważniejsze od opłat za mieszkanie, jedzenia i innych zobowiązań finansowych. Nie ma w tym nic oryginalnego. Alkoholik wszystko wydaje na wódkę, narkoman na działkę, a kosmetykoholiczka na produkty do pielęgnacji i makijażu.
Chcesz wypróbować każdy nowy kosmetyk na swoją przypadłość
Jeśli czujesz wewnętrzny przymus, że musisz wypróbować każdy nowy kosmetyk na swoją przypadłość, to znak, że jesteś uzależniona od kosmetyków. Rozpaczliwie szukasz ratunku dla swojej przypadłości. Lepiej zgłosić się z nią do lekarza, niż kupować pięćdziesiąty cudowny krem do twarzy.
Ekscytujesz się kosmetykami i mówisz tylko o nich
Jeśli twoje koleżanki mają już dość rozmów z tobą, bo jesteś monotematyczna i wciąż mówisz tylko o kremach, podkładach itp., zanudzając je na śmierć, to znak, że uzależnienie od kosmetyków to twój problem.
Twoje kosmetyki się przeterminowują, już nie panujesz nad nimi
Masz tyle kosmetyków, że sama nie pamiętasz, co kupiłaś i gdzie to położyłaś. W łazience i na toaletce brakuje miejsca, dlatego zaczęłaś upychać specyfiki nawet w kuchni. Masz ich stanowczo za dużo, nie panujesz nad nimi, a produkty się przeterminowują.