Czy sztuczne barwniki w żywności są groźne dla alergika?

Kontrowersyjny czerwony barwnik – azorubina

Do barwników, które nadają wyrobom spożywczym czerwony kolor, należy m.in. azorubina.  Jest ona dodawana do produktów takich jak serniki, marmolady, galaretki, kisiele, jogurty i budynie.  Choć badania przeprowadzone  z udziałem ludzi nie wykazały działania kancerogennego,  u zwierząt może powodować raka.

Alergiku, unikaj niebieskich cukierków!

Niebieskie galaretki, pianki i cukierki działają na dzieci jak magnes.  Niestety, swój charakterystyczny kolor zazwyczaj zawdzięczają sztucznym barwnikom. Jedną z najczęściej wykorzystywanych substancji przy produkcji słodyczy jest błękit brylantowy, na opakowaniach artykułów spożywczych kryje się pod symbolem E133. Ten związek chemiczny znajdziemy nie tylko w łakociach adresowanych do najmłodszych, ale też w  nabiale i płatkach zbożowych. Kobiety są bardziej narażone na przekroczenie wskaźnika ADI, informującego nas o dopuszczalnym dziennym spożyciu, ponieważ korzystają również z kosmetyków zawierających błękit brylantowy. Produktów zawierających ten barwnik powinni wystrzegać się alergicy, ponieważ może wywoływać astmę, pokrzywkę i katar sienny.

W związku z tym, iż większość sztucznych barwników nie jest neutralna dla naszego organizmu, w miarę możliwości warto sięgać po produkty spożywcze, które swój  kolor zawdzięczają substancjom pochodzenia naturalnego.  O ile jogurt barwiony azorubiną można zastąpić jogurtem barwionym sokiem z buraków, o tyle trudno znaleźć zamienniki leków wolne od tego typu dodatków.

Marta