Nie wszyscy mają świadomość jak wiele histaminy może zawierać w swoim składzie alkohol – rekordowo dużo ma czerwone wino (od 60 do 13 tys. mg/l, najwięcej w chianti, burgundach i bordeaux), wina deserowe zawierają do 400 ml/g, białe – stosunkowo najmniej (od 3 do 120 ml/l), szampany i wina musujące już znacznie więcej (15-670 mg/l).
Sporo histaminy ma w składzie piwo (szczególnie pszeniczne – 117-305 mg/l, pozostałe do 52 mg/l).
Alkohol nasila ponadto wytwarzanie histaminy
– jest jej uwalniaczem. Ale również hamuje wytwarzanie DAO – enzymu, rozkładającego histaminę.
Przemiana kwasów w dojrzewających winach zachodzi dzięki bakteriom kwasu mlekowego, przez co długo fermentują i histamina wytwarza się, podobnie jak w mętnych piwach z drożdżowym osadem.
Ubogie w kwasy wina białe niemal wcale nie zawierają histaminy (np. rhein mosel riesling czy austriacki gruner veltliner), co nie znaczy, że nie mogą zaszkodzić. Niektórzy bowiem mają problemy migrenowe czy inne reakcje pseudoalergiczne, wywołane np. przez siarczany, hamujących rozwój grzybów w alkoholu.
Uwaga na bąbelki
Także szampan, zawierający sporo histaminy, zawiera siarczany jako środek konserwujący. Dlatego warto zwracać uwagę na dostępne już niskohistaminowe gatunki szampana czy win musujących.
Najlepiej tolerowane w diecie antyhistaminowej są zatem –
- małe ilości bardzo kwaśnego białego wina
- szampany antyhistaminowe
- niewielkie ilości piwa, najlepiej nie pszenicznego.
Czytaj więcej w Diecie antyhistaminowej H.Steigenberger