Na dodatek sprzeciw budzić może fakt, iż nie będąc zadowolonymi z organizacji czy kadry takiej placówki, nie możemy przenieść dziecka w inne miejsce – możemy jedynie słać skargi lub dziecko wypisać. Władze miasta bronią się jednak, iż stworzenie żłobka dla alergików było koniecznością, albowiem w innych placówkach nie ma odpowiedniego zaplecza kuchennego czy sanitarnego.
Warto spróbować
Jakkolwiek pesymistyczny jest wydźwięk wszystkich prezentowanych opcji, nie należy jednak porzucać nadziei czy pomysłu zapisania małego uczuleniowca do żłobka.
Wszystko tak naprawdę zależy od ludzi, którzy pracują w danej placówce. Jeśli więc trafi się na świadomą kucharkę oraz życzliwe opiekunki, które same będą chciały pomóc maluszkowi z AZS i dbać, by jego skóra nadmiernie nie wysychała – problemu nie będzie.
Niestety, nie możemy liczyć, że taki stan zostanie nam zagwarantowany, dlatego sami powinniśmy zrobić wywiad, jakie warunki zapewnia dziecku z alergią miejsce, w którym będzie ono przebywać kilka godzin dziennie.
Rosnąca liczba przedszkoli i żłobków prywatnych daje nadzieję na poprawę tego stanu rzeczy – w tego typu placówkach często zwraca się baczniejszą uwagę na potrzeby małego alergika. Miejmy nadzieję, że niedługo będzie to standard we wszystkich tego typu placówkach.
AZ