Zdradliwe kolce
Z uczuleniem nie mają nic wspólnego skutki dotykania kaktusów, szczególnie z rodzaju opuncja. Rośliny te, oprócz okazałych cierni, wyposażone są w mikroskopijne igiełki zbudowane jak harpuny. Po dotknięciu takiego kaktusa, te mini-igiełki wbijają się w delikatniejsze części skóry dłoni. Są trudne do usunięcia i po pewnym czasie, jeśli ich się nie pozbędziemy, wywołują miejscowe stany zapalne.
Uwaga na kwiaty cięte!
Większe zagrożenie alergenne stwarzają bukiety kwiatów ciętych, którymi od czasu do czasu zdobimy mieszkania, i to nie tylko poprzez wydzielanie pyłków. Trudno w ich pielęgnacji obyć się bez dotykania, choćby podczas wymiany wody w wazonach czy usuwania przekwitłych lub obumarłych fragmentów roślin.
Niektóre kwiaty, takie jak np. narcyzy, konwalie, zimowity czy gloriozy zawierają substancje silnie toksyczne i uczulające. Osoby o delikatnej skórze dłoni, czynności z bukietami tych roślin powinny wykonywać w rękawiczkach. Nie powinny też zwilżać skóry wodą, w której stały wspomniane rośliny. Zawierać może ona wiele niebezpiecznych substancji.
Straszenie figowcami
Sporo „złej prasy” mają figowce – jedne z najpopularniejszych roślin zdobiących nasze mieszkania, wnętrza domów handlowych czy biur. Są wśród nich drzewa, krzewy i liany. Wszystkie figowce, a jest ich około 1000 gatunków, mają podobną właściwość – po skaleczeniu wycieka lepka substancja, zawierająca w swym składzie lateks. To podstawowy składnik służący do produkcji gumy.