Second hand to sklep, w którym możemy znaleźć prawdziwe perełki. Wiele z nas przekonało się do zakupu używanej odzieży. Moda cyrkularna cieszy się coraz większą popularnością. Jedną z jej zalet była niska cena. Obecnie problemem stały się wysokie ceny w lumpeksach. Co jest tego przyczyną?
Spis treści:
- Tanie ubrania w second handach powoli stają się legendą
- Wysokie ceny w lumpeksach przyczynią się do ich upadku?
- Postępująca inflacja a droga odzież używana
- Odrabianie strat po lockdownie
- Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej a ceny w lumpeksach
- Moda cyrkularna a wzrost cen za używaną odzież
- Kto najbardziej ucierpi na inflacji?
Tanie ubrania w second handach powoli stają się legendą
Lumpeksy to sklepy z używaną odzieżą, w których za niewielkie pieniądze można było dotychczas uzupełnić braki w swojej garderobie. Za kilka lub kilkanaście złotych kupowaliśmy spodnie, swetry i kurtki w dobrym stanie. Oczywiście, największe smaczki modowe były wyceniane. Najwyższe ceny obowiązywały natomiast w dniu dostawy towaru. Jednak nawet wówczas nie były tak dotkliwe dla portfela.
Wysokie ceny w lumpeksach przyczynią się do ich upadku?
Wysokie ceny w lumpeksach mogą zniechęcać do robienia w nich zakupów. Gdy przychodzi nam zapłacić 400 zł za kurtkę skórzaną, która jest używana, wolimy odwiedzić sieciówkę. Tam zapłacimy podobnie, a nawet nieco mniej za ramoneskę ze skóry naturalnej. W tym drugim przypadku zyskujemy pewność, że ubranie nie zepsuje się po miesiącu użytkowania. Ubrania ze skóry są dość problematyczne, jeśli chodzi o lumpeksy. Nawet jeśli coś dobrze wygląda na lumpeksie, to może nam zbyt długo nie posłużyć. Dobrnęliśmy do sytuacji, w której to za body dla dziecka zapłacimy w lumpeksie 60 zł, chociaż nowe kosztuje 30 zł. To kuriozum. Osoby świadome dostrzegą, że przepłacają za używane ubrania i zrezygnują z zakupów w lumpeksie. Jednak nie każdy wie, jak kształtuje się cena w sieciówkach. W rezultacie nie jest w stanie ocenić atrakcyjności danej oferty. Ponadto second hand uchodzi za tanie miejsce.
Postępująca inflacja a droga odzież używana
Wysokie ceny w lumpeksach to złożony problem, na który wpływa kilka czynników. Pierwszym, któremu warto się przyjrzeć, jest postępująca inflacja. Wszystko drożeje – żywność, leki, kosmetyki, paliwo, prąd, gaz i woda. Lumpeksy muszą zapłacić wyższe rachunki za media, w tym za śmieci, oraz wyższe czynsze. W rezultacie ceny szybują w górę. Jednak warto pamiętać, że w pewnym momencie zakup używanego ubrania za kilkadziesiąt lub kilkaset złotych stanie się po prostu nieopłacalne. Wiele osób dojdzie do wniosku, że zakupy w lumpeksie są mało opłacalne. Lepiej kupić nowe ubrania, które są wolne od wad i nie wymagają żadnych poprawek.
Odrabianie strat po lockdownie
Lumpeksy także dotknęła pandemia. Kolejne lockdowny pogorszyły ich sytuację finansową. Pojawiły się też problemy ze sprowadzaniem towaru z zagranicy. Nowa dostawa zamiast co tydzień, pojawiała się raz w miesiącu. Zmniejszyła się też liczba klientów w lumpeksie. Obecnie wszystko powoli wraca do normy, ale właściciele second handów mogą próbować odrobić straty z zeszłego roku i początku obecnego.
Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej a ceny w lumpeksach
Musimy uświadomić sobie, że na wysokie ceny w lumpeksach wpłynęło też wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Od stycznia pozostaje ona poza wspólnotą. Tymczasem większość towaru w polskich lumpeksach pochodzi z Wielkiej Brytanii. Oczywiście, importujemy też używaną odzież z Niemiec, Włoch czy krajów skandynawskich, jednak wiodącym dostawcą są państwa wyspiarskie.
Moda cyrkularna a wzrost cen za używaną odzież
Także moda cyrkularna, która staje się coraz bardziej popularna, spowodowała wysokie ceny w lumpeksach. Obecnie wiele osób nie wstydzi się robić zakupów w second handach. Ba, stanowi to nawet powód do dumy, ponieważ w ten sposób przyczyniamy się do zmniejszenia zanieczyszczenia środowiska. Przemysł tekstylny wywiera negatywny wpływ na naszą planetę. Jednak wraz ze wzrostem świadomych konsumentów robiących zakupy w lumpeksie, pojawiła się okazja do podwyższenia cen. Tak dzieje się zawsze, gdy wzrasta popyt.
Kto najbardziej ucierpi na inflacji?
Niestety, wysokie ceny w lumpeksach najbardziej odczują najubożsi. Dla wielu osób second hand to jedyne miejsce, w którym mogą kupić kurtkę czy sweter na nadchodzącą zimę. Ceny w sieciówkach czynią tamtejszy towar nieosiągalnym. Niestety, wzrost cen w second handach również może sprawić, że niektórych nie będzie stać na zakup niezbędnych ubrań.