W second handach przeważają wprawdzie używane ubrania, ale czasem można natknąć się na odzież z metką. Ba, w tego typu sklepach znajdziemy też za 10 zł oryginalne koszulki sportowe oraz sukienki znanych projektantów. Skąd się biorą modowe perełki w second handach?
Po pierwsze, pozbywają się ich sklepy oraz outlety
Często jest tak, że sieciówki robią wielką, sezonową wyprzedaż, jednak nie wszystkie rzeczy zostają sprzedane. Wówczas trafiają one do outletu, a gdy i tam nie schodzą, czasem oddaje się je do second handów, aby zrobić miejsce w sklepach oraz magazynach.
Po drugie, komuś już się znudziły
Osoby zamożne, które kupują sukienki od znanych projektantów, często szybko się nudzą swoimi kreacjami. Nieustannie podążają za modą i kupują coś nowego, a że szafa nie jest z gumy, to pozbywają się części rzeczy. W ten oto sposób prawdziwe perełki lądują w second handach.
Po trzecie, ludzie pozbywają się ubrań kupionych pod impulsem
Która z nas nie kupiła nigdy sukienki pod wpływem impulsu? Gdy mamy zły nastrój, a coś wydaje się ładne, sięgamy po to, by to sobie jakoś wynagrodzić. W rezultacie kupujemy rzeczy zbędne oraz nieadekwatne do naszej figury. Potem się ich pozbywamy, gdy stwierdzamy, że nigdy ich nie nosiłyśmy i to raczej nie ulegnie zmianie.
Po czwarte, drobne wady
Czasem ubranie ma drobne wady, np. gdzieś odgina, jest krzywo przyszyte, dekolt jest koślawy i niesymetryczny. Wówczas ludzie pozbywają się danej rzeczy. Ale to, co dla nich było przeszkodą nie do przeskoczenia, dla kogoś innego nie będzie stanowiło problemu.
Po piąte, lekkie zabrudzenia
Cóż, ludziom czasem nie chce bawić się w dopieranie plamy z sosu czy deseru. W rezultacie wolą się pozbyć danej rzeczy, wysyłając ją w świat, niż kupić dobry odplamiacz. Zakup poplamionej rzeczy zawsze stanowi ryzyko, ale gdy kosztuje ona 1 zł, to można sobie pozwolić, a potem pokombinować jak ją doczyścić.
