Właśnie największy problem jest ze skutecznym rozróżnieniem między problemami organicznymi, a spożywanymi pokarmami, gdyż leczy się je w całkiem odmienny sposób.
Od czego zacząć?
Z pewnością od dokładnego wywiadu chorobowego i żywieniowego, który pozwoli ustalić predyspozycje rodzinne i określić w jakich sytuacjach pojawiają się niepokojące objawy. Problemy występują w okolicach uszu i na policzkach, w nadgarstkach i zgięciach kolan.
Powtarzające się biegunki i wymioty możemy sami zaobserwować po spożyciu niektórych składników – warzyw, owoców, skorupiaków czy orzechów.
Dodatkowo wykonuje się w kolejnym etapie – testy, głównie:
- skórne – wykrywające nadwrażliwość IgE-zależną,
- prowokacyjne – wykonywane wtedy, gdy wyniki pozostałych testów nie są jednoznaczne, ale można je przeprowadzić jedynie hospitalizując pacjenta w szpitalach przygotowanych do leczenia powikłań w przypadku ewentualnego wstrząsu anafilaktycznego
- badania krwi – służące badaniu eozynofilów we krwi i stężenia przeciwciał IgE w surowicy krwi (które może być podwyższone nie tylko z powodu alergii, ale i nowotworów, chorób pasożytniczych czy zmieniać się wraz z wiekiem badanego).
Badania krwi
- liczby granulocytów kwasochłonnych (eozynofilów) w surowicy – powyżej 400/l ul we krwi obwodowej może wskazywać na alergię
- test eozynofilowy przed i po spożyciu danego alergenu pokarmowego (alergia jest wówczas, gdy po 30-60 min. po spożyciu znacznie wzrośnie ilość eozynofilów)
- badanie poziomu przeciwciał IgE w surowicy – powyżej 100 j.m./ml wskazuje na alergię (w tym swoistych, przeciw konkretnym alergenom) i związanych w tkankach – u alergików duże nagromadzenie IgE występuje w błonie śluzowej żołądka i jelit)
- test Phadiatop – badający sumaryczną ilość swoistych przeciwciał IgE dla najczęstszych alergenów pokarmowych