Biedronki kojarzone są raczej z niegroźnymi owadami, które wywołują uśmiech na twarzach dzieci i dorosłych. Przy azjatyckich biedronkach, nie ma powodu do śmiechu, ponieważ insekty te są dla nas groźne. Azjatyckie biedronki atakują w Polsce. Skąd się u nas wzięły? Dlaczego należy na nie uważać?
Azjatyckie biedronki w Polsce
Nazywa się dość ładnie – Harmonia axyridis, ale z pewnością może wyprowadzić nas z równowagi. Biedronka azjatycka, bo o niej właśnie mowa, to gatunek biedronki, który rozprzestrzenił się w naszym kraju. Do inwazji doszło przez zmienne warunki atmosferyczne i badania laboratoryjne, gdzie rozmnażano biedronki, by walczyły ze szkodnikami. Jednak szybkość tego działania wymknęła się spod kontroli. Stąd obecność biedronki azjatyckiej w Polsce od ponad 10 lat. To nie pierwsza jesień, kiedy możemy zaobserwować jej dużą ilość, szczególnie w budynkach. Harlekiny lub arlekiny, bo tak również nazywane są biedronki pochodzące z Azji, stanowią zagrożenie dla zdrowia człowieka.
Dlaczego azjatyckie biedronki są groźne?
Małe owady, wraz z nadejściem chłodów szukają miejsca odpowiedniego do hibernacji. Dlatego pojawiają się w mieszkaniach. Możemy zaobserwować je na parapetach, w okolicach okien i kaloryferów. Choć małe, mogą być dla nas niebezpieczne. W kontakcie ze skórą, mogą wywołać reakcje alergiczne. Biedronki azjatyckie wydzielają bowiem szkodliwą substancję, która może przyczynić się do powstania takich schorzeń jak astma czy zapalenie spojówek. Po ich ukąszeniu, na skórze pozostaje czerwony ślad i uczucie świądu. Oprócz tego, ślady pozostawione przez biedronki są niemożliwe do usunięcia. Dlatego szkodników warto jak najszybciej pozbyć się z otoczenia. Możemy wciągnąć je odkurzaczem, wyrzucając szybko worek do śmieci na zewnątrz. Biedronki tego rodzaju nie lubią zapachu mentolu i kamfory, więc to także można wykorzystać w walce z nimi.
Jak rozpoznać biedronkę azjatycką?
Azjatyckie biedronki mają nieco inny pancerz. Rozmiarowo są podobne do tradycyjnej, nieszkodliwej biedronki. Mogą mieć jednak pomarańczowy, ciemnoczerwony a nawet czarny kolor. Liczba ich kropek nie przekracza 23. Niektóre w ogóle ich nie mają. Rozpoznamy je także po charakterystycznym kształcie „M” w okolicach główki.
Pamiętajmy, by dokładnie odkurzać wszelkie zakamarki, zwłaszcza przy grzejnikach. Absolutnie nie dotykajmy podejrzanych biedronek, ponieważ kontakt z nimi może zakończyć się ugryzieniem i alergią.
Katarzyna Antos