Świecowanie – czy w ogóle pomaga w alergii?
Pod tą nazwą kryje się zabieg wykonywany na uszach przy użyciu specjalnych świec. Świeca, której używa się w tej metodzie, ma kształt rurki i jest wykonana z naturalnych składników: bawełny, wosku pszczelego, olejków eterycznych i odpowiednio dobranych ziół. Wkłada się ją do kanału usznego i zapala. W trakcie spalania olejki eteryczne i zioła dostają się do wnętrza ucha, a wytworzone podciśnienie „wyciąga” z organizmu toksyny i choroby. Świecowanie ma być również pomocne przy alergii, a zwłaszcza katarze siennym, w kłopotach z zatokami i uszami.
Niestety, żadne badania nie dowodzą skuteczności świecowania. Co więcej, w uchu nie może wytworzyć się podciśnienie ani „efekt komina”, ponieważ to groziłoby rozerwaniem bębenka. Z kolei tworzące się grudki, które mają być dowodem na wyciąganie z organizmu toksyn, są tylko pozostałością po spalanym wosku. Świecowanie to najmniej skuteczna z alternatywnych metod odczulania.
Hipnoza na alergię?
Niektóre hipotezy głoszą, że alergia jest wynikiem napięć psychicznych, które zachodzą w mózgu pod wpływem konkretnych bodźców. Prościej mówiąc – alergia jest wytworem naszego umysłu. Podświadomość potrafi zapisać reakcje na jakieś zjawisko i potem z dokładnością je odtworzyć, np. w przypadku alergików będzie to reakcja na alergeny.
Dzięki hipnozie można przekazywać pacjentowi pewne sugestie i próbować dotrzeć do podświadomości, szukając przyczyn alergii. Taka terapia ma pozwolić pacjentowi uporać się z napięciami psychicznymi, które wytwarzają reakcje alergiczne.
Hipnoza nie zawsze jest skuteczna. Powodzenie tej metody zależy od bardzo wielu czynników, m.in. od podatności pacjenta, umiejętności hipnotyzera, postawy pacjenta wobec alergii, a także od stosowanej techniki i typów sugestii. Hipnoza nie jest do końca zrozumiałą metodą, ma w sobie wiele z autosugestii.