Teoretycznie każdy produkt spożywczy może alergizować. W praktyce niektóre artykuły uczulają częściej niż inne. Opracowano nawet listę najczęściej spotykanych alergenów. Zaliczamy do nich m.in. soję, orzechy brazylijskie oraz owoce morza. Nie oznacza to, iż borówki czy chleb nie uczulają. Alergia pokarmowa przyjmuje różną postać, od wysypki poprzez dolegliwości ze strony układu trawiennego po wstrząs anafilaktyczny. Ten ostatni stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia i życia. W związku z tym, iż nawet śladowa ilość alergenu jest w stanie wywołać niepożądane reakcje, producenci mają obowiązek informować konsumenta o potencjalnym niebezpieczeństwie.
Zanieczyszczenia produktów spożywczych – o nich poinformują cię etykiety
Jak to możliwe, że na słoiku ogórków kiszonych znajduje się adnotacja: „produkt zawiera śladowe ilości glutenu”? Firmy zajmujące się przetwórstwem żywności zazwyczaj nie ograniczają się do jednego artykułu. Ogórki są warzywami sezonowymi, a taśmy produkcyjne nie powinny leżeć odłogiem. Gdy z nich nie korzystamy, firma nie tylko nie zarabia, ale też ponosi straty. Nieużywane zaplecze technologiczne szybciej się psuje, toteż przedsiębiorstwa maksymalnie wykorzystują możliwości maszyn. Przez taśmę przewijają się różne produkty. W jednym miesiącu są to ogórki, a kiedy indziej fasola czy pomidory. Śladowe ilości warzyw, zbóż czy przypraw mogą przedostać się do produktu, który teoretycznie nie powinien ich zawierać.
U niektórych alergików zjedzenie ogórków z niewielką zawartością glutenu kończy się bólem brzucha, podczas gdy u innych może doprowadzić do gwałtownej reakcji ze strony układu immunologicznego. Choć w przypadku celiakii nie mamy do czynienia z uczuleniem, informacje na etykietkach są również adresowane do osób dotkniętych tą przypadłością. Jeśli zmagasz się z tą chorobą, w supermarkecie powinieneś szukać produktów z przekreślonym kłosem. To bardzo ważne, ponieważ artykuły, które teoretycznie są wolne od glutenu, mogą zawierać śladowe ilości tego białka. Przykład? Chorzy na celiakię mogą jeść kukurydzę, ale powinni uważać na mąkę uzyskaną z tego zboża. W młynach mogło bowiem dojść do zanieczyszczenia mąki kukurydzianej śladową ilością mąki pszennej, zawierającej gluten.