Chyba nikt nie wyobraża sobie życia bez płynów do mycia podłóg, paneli czy spryskiwaczy do szyb. Pozwalają one utrzymać porządek przy niewielkim nakładzie sił. Za sprawą gotowych preparatów oszczędzamy czas, który normalnie spędzilibyśmy na przygotowaniu domowych roztworów myjących. Wprawdzie nasze babcie często pozostają wierne tradycyjnym recepturom, ale osoby, które nieustannie żyją w biegu, nie zawsze mogą sobie pozwolić na ten luksus. Płyny do czyszczenia podłóg i dywanów na sklepowych półkach wyglądają kusząco. Ich opakowania cieszą oko, zapach chemikaliów do złudzenia przypomina markowe perfumy. Niestety, nie wszystko złoto, co się świeci…
Płyny do mycia podłóg – źródło alergenów
Płyny obecne na polskim rynku to nie tylko silne detergenty, ale też sztuczne barwniki, konserwanty i kompozycje zapachowe. Im więcej składników zawiera specyfik, tym większe prawdopodobieństwo, iż wywoła reakcję alergiczną. Jeśli chcemy jej uniknąć, powinniśmy wybierać mniej atrakcyjne produkty, które zawierają tylko niezbędne substancje. Jeśli nie odpowiada nam zapach detergentów i środków myjących, zamaskujmy go mieszaniną naturalnych olejków eterycznych. Znajdziemy je w zielarniach i sklepach z półproduktami. To nietypowe rozwiązanie posiada wiele zalet. Łącząc ze sobą ulubione olejki eteryczne, tworzymy oryginalną kompozycję, ponadto zapach płynu możemy modyfikować przed każdym sprzątaniem. Raz możemy dodać do niego kilka kropli lawendy, a kiedy indziej sięgnąć po mieszaninę uzyskaną z rozmarynu.
Postęp cywilizacyjny niesie ze sobą wiele zagrożeń, odkąd na rynku pojawiły się kolorowe, pachnące płyny, używamy ich więcej, niż potrzebujemy. Kto przestrzega dawek ustalonych przez producenta? Chemia domowa jest stosunkowo tania, toteż coraz częściej dopuszczamy się marnotrawstwa. Odmierzanie płynu za pomocą nakrętki przeszło już do lamusa. Ponadto wszechobecna reklama zmieniła nasze spojrzenie na higienę. Łazienka zapisała się w świadomości społecznej jako miejsce, w którym grasuje stado bakterii. Jeśli chcemy się ich pozbyć, musimy kupić płyn antybakteryjny…
Mieszkanie sprzątam w rękawiczkach. Nie ma innej opcji.