Niemal każdy z nas marzy o wielkiej miłości, która przyniesie nam szczęście i spełnienie. Nie zawsze udaje się jednak przejść z fazy zakochania do dojrzałego związku. Często po drodze pojawiają się różnego rodzaju komplikacje. Przedstawiamy 3 komponenty udanego związku.
3 komponenty udanego związku
Zgodnie z koncepcją psychologiczną istnieją 3 komponenty udanego związku. Mowa o zaangażowaniu, bliskości i pożądaniu. Niestety, nie zawsze występują one równocześnie, co prowadzi do toksycznych relacji, które nie przynoszą nam szczęścia. Poniżej omówimy poszczególne komponenty udanego związku i przyjrzymy się, co dzieje się, gdy jednego z nich zabraknie.
Pożądanie, czyli faza zakochania
Gdy spotykamy drugą osobę po raz pierwszy, nagle serce zaczyna nam szybciej bić, mamy motyle w brzuchu i odczuwamy silne podniecenie. Choć wielu osobom to się nie spodoba, ale z punktu widzenia biologii zakochanie wcale nie wygląda tak szlachetnie, jak sobie to wyobrażamy. W grę wchodzą tutaj różnego rodzaju hormony i feromony, które informują nas, że z tym mężczyzną będziemy miały zdrowe dzieci, ponieważ jego układ zgodności tkankowej dość znacznie różni się od naszego. To zapewnia potomstwu większą pulę genetyczną i ochronę przed większą liczbą chorób. Krótko mówiąc, zakochanie wiąże się z pożądaniem. Tak naprawdę nic nie wiemy o drugiej osobie poza tym, że ładnie pachnie i jest dla nas atrakcyjna fizycznie. Samo pożądanie nie wystarczy, dość szybko się wypali, ewentualnie zapewni nam wyłącznie relację typu friends with benefits.
Bliskość w związku
Prawdziwa bliskość w związku polega na tym, iż nie boimy się w pełni odsłonić przed drugą połówką. Dzielimy się z nią zarówno swoimi radościami, jak i smutkami. Potrafimy wyznać jej, iż obawiamy się zwolnienia z pracy, nasze relacje z rodzicami są napięte, a ojciec czasem lubi się napić i wszyna wówczas awantury. Na tym polega prawdziwa bliskość w związku, że nie boimy się powiedzieć drugiej osobie tego, co czujemy, a ona również rewanżuje nam się tym samym. Niestety, wiele osób nigdy nie dociera do etapu bliskości w związku. Boi się bowiem obnażyć własne słabości. Tacy ludzie wcześniej często doświadczyli sytuacji, że ktoś bezczelnie wykorzystał ich słabe punkty. Nierzadko lęk przed bliskością wiąże się z pozabezpiecznym stylem przywiązania, jaki zrodził się w relacji z pierwszym, najważniejszym opiekunem – matką, ojcem lub babcią. Jeśli w związku brakuje bliskości, może on przypominać układ typu friends with benefits. Jeśli natomiast obok pożądania pojawia się poczucie odpowiedzialności, to taka relacja może trwać latami, jednak nigdy nie zyska charakteru intymnego.
Zaangażowanie w związek
Czasem potrafimy być ze sobą szczerzy i okazywać sobie uczucia. Łączy nas też silne pożądanie, ale poza miłym spędzaniem czasu, nie robimy nic więcej. Zatrzymaliśmy się na pewnym etapie i nie dążymy do wspólnego mieszkania, małżeństwa czy posiadania dzieci. Taka sytuacja świadczy często o braku zaangażowania w związek. Nie dojrzeliśmy jeszcze do poważnej relacji opartej na odpowiedzialności. Chcemy miło spędzać czas i dobrze się bawić. Jeśli taki układ odpowiada obu stronom, to nie ma w tym nic złego. Gorzej, gdy jedna pragnie dziecka i stabilności, a druga skutecznie wzbrania się przed jakimikolwiek deklaracjami.