Im mniej tym lepiej – mniej powierzchni do osadzania się na niej kurzu. Wybór podłogi nie powinien być przypadkowy (należy ją pokryć naturalnym lakierem), podobnie jak farb na ścianę czy dekoracji do pokoju – ilość zawieszek i obrazów warto ograniczyć do minimum.
Poza tym, zamiast nich zastosować np. motywy malowane farbami bez alergenów i dać się ponieść wyobraźni (lub użyć gotowe szablony). Unikać należy tapet papierowych czy wzorzystych winylowych, świetnie gromadzą kurz, którym potem na co dzień oddychamy.
Podobnie jak półki z książkami.
Wszystko, co kupujemy jako wyposażenie mieszkania powinno być łatwe w utrzymaniu czystości, na czele z meblami, nadawać się do czyszczenia na mokro i szybkiej codziennej pielęgnacji (a zatem bez złożonych struktur, a o gładkich powierzchniach, bez ratanu i wiklinowych koszy czy szuflad). Od gładkich podłóg po ascetyczne ściany.
Wybierając plastik i drewno zamiast wykładzin, a jeśli już chcemy zastosować w którymś z pokoi wykładzinę wybierzmy taką z tworzyw sztucznych, a nie z wełny, co zresztą jest tańszym rozwiązaniem.
Okno bez alergii
W oknach nie zawieszamy ciężkich zasłon i firan, skutecznie absorbujących kurz, a wybieramy rolety do zwijania i łatwego czyszczenia czy żaluzje – ale takie do zainstalowania wewnątrz pomiędzy szybami. Zasłony zaś wybieramy z lekkich materiałów, najlepiej dające się uprać w temperaturze zwalczającej roztocza – czyli 60 st.C.
Im mniej przedmiotów zakupimy do wnętrza tym nasze zmiany okażą się tańsze.