O tym jak uciążliwa jest alergia, można by pisać poematy. Alergia na pyłki drzew potrafi dać się mocno we znaki. Dlaczego tak się dzieje? Które gatunki drzew są największym zagrożeniem dla alergika?
Pyłki drzew
Kwitnące drzewa pięknie prezentują się w naszym otoczeniu. Wkoło widać, że wiosna zagościła na dobre w naszych wioskach i miastach. Piękna roślinność nie tylko cieszy oko, ale może być powodem do problemów zdrowotnych. Pyłki drzew to jedne z powszechnych alergenów. Znajdują się w powietrzu, są przez nas wdychane, osiadają się na włosach, skórze i ubraniach. Pyłki są praktycznie wszędzie. Najczęściej uczulają pyłki takich drzew jak olcha, leszczyna, brzoza, buk, dąb czy też wierzba. W Polsce, te gatunki drzew występują w wielu miejscach, co niestety dla alergika nie jest korzystne, pod względem zdrowotnym.
Alergia na pyłki drzew
Alergia na pyłki drzew to alergia wziewna. Rodzaj ten charakteryzuje się wpływem alergenów na drogi oddechowe alergika. W praktyce oznacza to dolegliwości ze strony błon śluzowych nosa, oczu, czy oskrzeli. Już od lutego rozpoczyna się sezon pylenia roślin i tym samym okres zwiększonych objawów alergii. Najbardziej dokuczliwym objawem uczulenia jest katar. Alergicy często narzekają na wodnisty katar, zatkany nos i ciągłe kichanie, które nasila się po wyjściu na świeże powietrze. Innym symptomem jest kaszel. Pyłki przedostające się do dróg oddechowych podrażniają je i wywołują reakcję organizmu. W efekcie osoba uczulona ma męczący i suchy kaszel, nasilający się w nocy i nad ranem. Zapalenie spojówek również może towarzyszyć alergii na pyłki drzew. Oczy są zaczerwienione, pojawia się świąd i łzawienie. Ten objaw bardzo często pojawia się razem z alergicznym nieżytem nosa.
Alergię na pyłki drzew mogą nasilać niektóre pokarmy. Spożycie czekolady, wędzonych ryb, kiszonych produktów czy alkoholu, zwiększa ryzyko wystąpienia objawów uczulenia wziewnego. Na alergię mogą pomóc leki przeciwhistaminowe. Zniwelują objawy uczulonej alergii, ale najlepszy efekt dadzą, jeśli kurację rozpoczniemy na kilka dni przed startem pylenia roślin.
Katarzyna Antos