Mogłoby się wydawać, że zimowe miesiące to czas ulgi dla alergików. Nic mylnego, ponieważ w tym okresie również nie brakuje alergenów. Co może uczulać nas w styczniu i lutym?
Alergeny są wśród nas
Spoglądając na kalendarz pylenia możemy zauważyć w których okresach występuje największe stężenie alergenów. Zawarte w nim informacje są niezbędną wiedzą, dla każdej uczulonej osoby. Choć zimą raczej nie dostrzeżemy liści na drzew czy kwiatów w ogrodach, są takie alergeny, dla których warunki atmosferyczne nie mają znaczenia. Nasz klimat się ociepla, więc nawet rośliny w okresie zimowym mogą wydzielać pyłki. Alergeny są wszędzie, dlatego warto zwrócić uwagę na te, które stanowią zagrożenie na początku roku kalendarzowego.
Leszczyna
W Polsce występuje leszczyna pospolita. Posiada charakterystyczne kwiaty, które przypominają pocięty sznurek, zawieszony na gałęziach drzewa. Obecność pyłku leszczyny w powietrzu obserwuje się już w styczniu. Jego stężenie w miesiącach takich jak styczeń i luty jest niskie. Ze względu na przebywanie w zamkniętych pomieszczeniach, uczuleni na pyłek leszczyny są znaczniej mniej narażeni na objawy alergii. Roślina ta jako pierwsza w roku zaczyna pylić. Kwitnie wraz z początkiem wiosny i to właśnie wtedy pyli najbardziej.
Olcha
Olcha to kolejne drzewo, które okres pylenia zaczyna już zimą. Stężenie pyłków olchy, bądź jak niektórzy mówią olszy, jest znacznie wyższe niż leszczyny. U alergików może pojawić się katar czy problemy z układem oddechowym. Najgorszy okres dla uczulonych przypada na luty i marzec, choć w pozostałych porach roku także można zaobserwować pyłki olchy w powietrzu.
Aspergillus
Aspergillus to grzyby z rodzaju kropidlaków. To pasożyty, które występują w wilgotnych miejscach. Rozmnażają się przez zarodniki, a ich nazwę zawdzięczamy kształtowi, który przypomina kropidło. Grzyby te mogą powodować grzybice skóry oraz płuc. Często są także przyczyną alergii i astmy oskrzelowej. Ich stężenie w styczniu oraz lutym jest bardzo silne.
Roztocza kurzu
Mikroskopijne pajęczaki towarzyszą nam przez cały rok. Jednak w okresie zimowym obserwuje się najsłabsze działanie tych alergenów. Kurz jest zagrożeniem dla chorych na astmę. Uczuleni na roztocza zwykle borykają się z dolegliwościami takimi jak kichanie, uciążliwy kaszel czy trudności z układem oddechowym.
Jak widać zima wcale nie oznacza odpoczynku od alergii. Pamiętajmy, że przez cały rok jesteśmy narażeni na działanie różnych alergenów, dlatego dbajmy o warunki w których przebywamy bez względu na porę roku.
Katarzyna Antos
niestety tak jest a pogoda za oknem wcale nie pomaga alergikom. mój mąż ma alergię na olchę i leszczynę i ostatnio miał zaostrzenia astmy dopiero jak spojrzałam w kalendarz pyleń wszystko stało się jasne :(. dodatkowo pogoda za oknem raczej wiosenna niż zimowa i jak tu być zdrowym